Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uniwersytet Wrocławski szuka winnych bałaganu

Waldemar Mazur
Wydział filologiczny Uniwersytetu Wrocławskiego
Wydział filologiczny Uniwersytetu Wrocławskiego Tomasz Hołod
Wydział filologiczny Uniwersytetu Wrocławskiego ma dwa dni, aby uporać się z bałaganem z listami stypendialnymi.

Taką decyzję podjęło kolegium rektorskie uczelni.
Po upływie tego terminu, w poniedziałek, muszą pojawić się ostateczne i tym razem już kompletne listy. Znaleźć się na nich powinni wszyscy studenci, którzy z Uniwersytetu będą dostawać pieniądze.

W czwartek, w ostatni dzień składania reklamacji, znowu zakotłowało się przed dziekanatem.
- Obiecano mi stypendium jeszcze w zeszłym tygodniu - tłumaczy Anna Piechura, studentka IV roku dziennikarstwa. - Mam nadzieję, że tym razem już wszystko pójdzie sprawnie.

Uczelnia od miesiąca nie potrafi ułożyć pełnej listy stypendystów. Na wydziale filologicznym pieniądze za wyniki w nauce powinno dostać 15 proc. najlepszych studentów, czyli 1000 osób. Z powodu błędu systemu informatycznego lub pracowników dziekanatu w spisie pojawi się ok. 1200 osób. Tym, którym stypendium zostało przyznane przez pomyłkę, już nie można go zabrać. Uniwersytet nie zamierza nic dodawać ze swojej kieszeni. Wszyscy dostaną więc mniej.

A co z winnymi zamieszania? Rektor prof. Marek Bojarski zanim podejmie decyzję, chce zobaczyć sprawozdanie w poniedziałek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska