Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kasparow promuje szachy we Wrocławiu. Nie obyło się bez wpadki... (ZDJĘCIA)

Magdalena Kozioł
fot. Janusz Wójtowicz
Już w przyszłym roku w dolnośląskich szkołach może rozpocząć się pilotażowy program naczania gry w szachy. Rosyjski mistrz świata Garri Kasparow, który przyjechał dzisiaj do Wrocławia, jest gorącym orędownikiem tego przedsięwzięcia. Podczas spotkania doszło do niemiłego incydentu. Na partię szachów z mistrzem czekała młodzież, jednak ostatecznie takiego pojedynku nie udało się zorganizować. Kasparow był wściekły.

- Patrzę na szachy jak na narzędzie, które pomaga dzieciom zdobywać wiedzę - mówił na konferencji w Biurze Informacyjnym Parlemantu Europejskiego przy ul. Widok 10 we Wrocławiu.

To nie przypadek, że spotkanie (także z kilkudziesięcioma mieszkańcami Wrocławia), było właśnie tutaj. PE przyjął bowiem oświadczenie ws. promowania programu "Szachy w Szkole". Dzisiaj Kasparow razem z europosłem Piotrem Borysem rozmawiali na ten temat z ministerstwem sportu i edukacji. Zielone światło jest, ale przed tymi resortami stoi jeszcze opracowanie programu tych zajęć. Czy będą obowiązkowe, czy dobrowolne - tego jeszcze nie wiadomo.

Wiadomo jednak, że w polskich placówkach te zajęcia nie są zbyt popularne. Tylko w 500 szkołach na 14 tys. uczy się gry w szachy. Pomysł, wspierany przez mistrza Kasparowa jest taki, żeby zajęcia prowadzili przeszkoleni nauczyciele.

- Wsród kadry zawsze znajdzie się ktoś, kto gra w szachy - wskazuje Kasparow, znany nie tylko z gry, ale i ze swojej opozycyjnej wobec prezydenta Władimira Putina działalności. Jeszcze dziś o godz. 19, w Pasażu Pod Złotym Słońcem w Rynku, opowie jak postrzega dzisiejszą Rosję.

Zdaniem Kasparowa zmierza ona w złym kierunku. - Putin, tak jak każdy dyktator stara się ograniczyć działalność opozycji. Dykatury stają się niemodne w świecie. Wierzę, że Rosja podąży za tym światowym trendem. W Rosji teraz walczymy nie o to, żeby wygrać wybory, ale o to, by je mieć i by obowiązywały jakieś zasady - mówił dziś Kasparow we Wrocławiu.

Mistrz szachów Garry Kasparow ani w Lubinie, gdzie otwierał dziś halę sportową, ani we Wrocławiu - nie rozegrał z dziećmi ani jednej partii szachów. Był z tego powodu wielce niezadowolony. - Plan jest źle ułożony. Przecież chciałem grać - mówił wzburzony rosyjski opozycjonista do Piotra Borysa, posła do PE. Ten zapewniał "Gazetę Wrocławską", że mistrz ma zasady.

- Gry nie rozpoczyna, kiedy nie może jej skończyć - mówił nam Borys.

A we Wrocławiu na legendę szachów czekało ok. 10 młodych szachistów z róźnych klubów. Dzieci i ich opiekunowie mieli nawet plan, by otoczyć Kasparowa, gdyby nie chciał rozegrać partii. We Wrocławiu i Lubinie skończyło się tylko na zdjęciach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska