Jak się okazało, kundel został wyrzucony z pierwszego piętra tylko dlatego, że skamlał, bo chciał wyjść na spacer, a pan miał w tym czasie ważniejsze zajęcia. Było to picie alkoholu ze znajomymi. Potłuczonym psem zajął się weterynarz, a jego właścicielem policja. Za znęcanie nad zwierzęciem grozi mu do 3 lat więzienia. To niejedyny problem 32-latka. Odpowie jeszcze za narażenie swoich sąsiadów na niebezpieczeństwo.
- W niedzielę późnym wieczorem poinformowano nas telefonicznie, że w jednym z budynków doszło do zaprószenia ognia - relacjonuje nadkomisarz Mariusz Furgała z komendy policji.
Na miejscu ustalono, że w trakcie libacji alkoholowej właściciel najprawdopodobniej niedopałkiem papierosa zaprószył w mieszkaniu ogień i spalił tapczan oraz odzież w szafie. Wezwano straż pożarną, która szybko ugasiła ogień. 32-letni bielawianin miał ponad 2,1 promila alkoholu w organizmie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?