Droga ekspresowa z Wrocławia do Poznania coraz bliżej

Zostało jeszcze pięć, choć najbardziej prawdopodobne są dwie (patrz mapa). Stało się tak po burzliwych konsultacjach z mieszkańcami gmin, przez które ta droga ma przebiegać.
"Wyeliminowano warianty, które niosły największe zagrożenie dla obszarów cennych przyrodniczo" - napisał Krzysztof Opoczyński z GDKiK w najnowszym raporcie.
Instytucja musiała przeanalizować ponad 300 uwag, propozycji i protestów związanych z przebiegiem tej drogi. Szczególnie duży opór wywołał wariant przygotowany przez przyrodników, z którego przebiegu niezadowoleni byli mieszkańcy Psar, Rogoża i Kryniczna.

Andrzeja Waśniewskiego z Kryniczna zirytowało to, że droga szybkiego ruchu miała przechodzić przez środek wsi i gospodarstwa.
- Zahaczałaby też o ujęcie wody pitnej i sąsiednie wsie: Psary i Rogoż - mówi sołtys Roman Stachurski.
Ten wariant nie budził entuzjazmu także dlatego, że utrudniłby ludziom dostęp do kościoła, cmentarza, sklepu i szkoły. Nic zatem dziwnego, że Krzysztof Woda z Krynicznej zaproponował Generalnej Dyrekcji aż dwa wnioski z propozycją nowej trasy.

Z kolei w Prusicach nie zgadzano się, by droga S5 biegła północno-wschodnią stroną ich miasta, gdzie rozwija się budownictwo jednorodzinne. Przez drogę działki straciłyby na atrakcyjności.
Uwagi mieli też pracownicy Wydziału Nauk Biologicznych Uniwersytetu Wrocławskiego. Ich zdaniem, droga ekspresowa między węzłami Kryniczno i Prusice naruszyłaby obszary cenne przyrodniczo w rejonie Wzgórz Trzebnickich.
Łęgi olszynowe, topolowe i dąb szypułkowy już spowodowały, że GDDKiA zmieni plany na odcinku między Wrocławiem a Ligotą Piękną.

Zdaniem Krzysztofa Opoczyńskiego, jedyną alternatywą może być tu przystosowanie istniejącej już drogi krajowej nr 5 do drogi ekspresowej. I choć Generalna Dyrekcja wycofała już trzy warianty, to do przemyślenia do końca tego roku zostawiła sobie jeszcze pięć. Z tego, że z tej listy nie wypadł wariant trzeci, cieszy się Ewa Frankiewicz z Malina.
- Jest dobry, choć Psary mógłby ominąć większym łukiem - wskazuje.

Od dawna wiadomo, że urzędnikom trudno będzie zadowolić wszystkich. Tym bardziej że S5 ma przechodzić przez kilka gmin: Wrocław, Wisznię Małą, Żmigród, Oborniki Śląskie i Trzebnicę. Punkt zapalny może pojawić się np. w Rogożu, gdyby okazało się, że GDDKiA wybrała np. wariant IIIA. Z tego samego powodu konflikt jest też możliwy w Psarach i Krynicznie. W Wiszni Małej mieszkańcy mogą być niezadowoleni, jeżeli ostateczną trasą będzie wariant IB.
S5 narysowana jest na razie na mapie; jej budowa ma się rozpocząć w 2010 r. Do tego czasu GDDKiA chce wykupić grunty i przygotować dokumentację. W budżecie państwa na 2009 r. rząd zapisał na tę inwestycję tylko 100 mln zł.
To niewiele, ale na budowę trasy Wrocław - Poznań rząd w ubiegłym roku już przyznał 4,2 mld zł, licząc przy okazji, że droga powstanie do 2012 r. Jest to mało realne, bo gdyby chciano dotrzymać tego terminu, tempo prac musiałoby być zabójcze. W Polsce drogi zaledwie kilkunastokilometrowe buduje się kilka lat, a Wrocław i Poznań połączyć ma 175 km dwujezdniowej drogi - każda po trzy pasy ruchu.

Jeszcze 5 tras

Wariant I
Całkowita długość tej trasy to ok. 47 km, z czego nowe odcinki stanowiąok. 41 km. Przebiega od Korzeńska do węzła Widawa.

Wariant IB
Całkowita długość tej trasy to ok. 48 km. Omija Prusice po stronie południowo-zachodniej.

Wariant IIA
Całkowita długość odcinka to ok. 46 km, z czego nowych jest ok. 44 km. Pozostałe 2,5 km stanowią odcinki przebiegające po trasie istniejącej drogi nr 5.

Wariant III
Całkowita długość tej trasy to ok. 46 km. Nowe odcinki to 32 km. Natomiast 13,8 km stanowią odcinki przebiegające po istniejącej już drodze nr 5.

Wariant IIIA
Całkowita długość wariantu to ok. 46 km. W rejonie Prusic poprowadzony został po stronie południowo-zachodniej miasta. Na odcinku Kryniczno - węzeł Widawa wariant przebiega pomiędzy Krynicznem i Rogożem, przecinając istniejącą drogę krajową nr 5 między Krynicznem i Psarami.