Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Diablo Włodarczyk cięższy od Czarodzieja Palaciosa (ZDJĘCIA Z WAŻENIA)

Wojciech Koerber, fot. Tomasz Hołod
Palacios już w piątek nie mógł ustać w miejscu. A w sobotę gala. W Polsacie Sport od godz. 18.55

Około 22.35 winien wyjść w sobotni wieczór do ringu Krzysztof Diablo Włodarczyk, by bronić pasa mistrza świata WBC (kat. junior ciężka) przed Francisco Palaciosem. Rzecz jasna, w Hali Stulecia. Wczoraj obu pięściarzy zważono nieopodal, we Wrocławskim Centrum Konferencyjnym. Champion wniósł na wagę 90,3 kg, pretendent nieco mniej, bo 88,85 kg. Za to więcej emocji i wigoru, co nie znaczy, że podobnie zachowa się w ringu. W każdym razie wczoraj latynoamerykański charakter urodzonego w Portoryko Palaciosa nie pozwolił mu ustać w miejscu. Przeskakiwał z nogi na nogę, gestykulował, w końcu wykrzyczał rywalowi sprzed nosa, że właśnie nadchodzi "Wizard time". A co na to Diablo? A nic, spokojny był.

- Na pewno chcę walczyć, nie uciekać. Choć pamiętajmy, że wszystko może potrwać dwanaście rund - mówił Włodarczyk, przed którym 50. zawodowa walka. Palacios paradował w zawadiackiej biało-czerwonej czapce, jakby chciał zyskać kolejne punkty. Zresztą kilka dodatkowych złapał już po otwartym treningu w Magnolia Park, gdy ścisnął dłoń każdemu - każdemu! - z widzów. W sobotę nie będzie to jednak miało żadnego znaczenia. Tego sędziowie punktowi: Belg Daniel Van de Wiele, Francuz Christophe Fernandez oraz Brytyjczyk Victor Loughlin pod uwagę nie wezmą. W ringu białe rękawiczki założy Włoch Massimo Barrovecchio, który przed rokiem czuwał na Stadionie Miejskim, by Witalij Kliczko nie zabił nam Tomasza Adamka.

- Transmisję w Polsacie Sport zaczynamy o 18.55, natomiast w otwartym Polsacie pokażemy, od 21.50, pojedynki Mariusza Cendrowskiego z Bernardem Donfackiem i Włodarczyka z Palaciosem - mówi twarz stacji, Mateusz Borek. Bilety będzie można dostać w kasach Hali Stulecia.

Jako pierwsi, około 19.02, pokażą się Damian Jonak i Laszlo Fazekas. A później też m.in. wrocławskie piórko Kamil Łaszczyk (kumpel żużlowca Janowskiego) i jeleniogórzanin Łukasz Janik, który dostał na pożarcie Czecha Romana Kracika. - Szykowałem się przy czarnej muzyce, bo taką lubię - tłumaczył efekciarz Janik. Kopać będą mogli dziś tylko Michał Turyński z Ząbkowic Śl. i jego rywal Kamil Sokołowski (K-1). - Michałowi wymyśliśmy już na obozie ksywę: Ponury Żniwiarz - uśmiecha się trener Tomasz Skrzypek. Znaczy będą cepy.

Walki podczas gali bokserskiej we Wrocławiu:

Kategoria lekkopółciężka (6 rund)

Damian Jonak (Polska) - Laszlo Fazekas (Węgry)

K-1 - waga super ciężka

Michał Turyński (Klub Fighter Wrocław) - Kamil Sokołowski (Paco Katowice)

Waga junior ciężka (8 rund)

Łukasz Janik (Polska) - Roman Kracik (Czechy)

Waga piórkowa (10 rund)

Kamil Łaszczyk (Polska) - Gienadij Delisandru (Ukraina)

Waga super średnia (8 rund)

Mariusz Cendrowski (Polska) - Bernard Donfack (Niemcy)

Waga junior ciężka (12 rund)

Krzysztof Włodarczyk (Polska) - Francisco Palacios (Portoryko)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska