Siedmioletnia Dominika Małecka do 5. roku życia była żywym srebrem - wszędzie chciała wejść i wszędzie było jej pełno. Teraz ma 7 lat i jeździ rowerem tylko wtedy, gdy choroba trochę odpuszcza. Od dwóch lat leczy się w Klinice Hematologii i Onkologii Dziecięcej przy ul. Bujwida we Wrocławiu na nowotwór złośliwy - guz kanału kręgowego.
- Dokładnie w dzień po 5. urodzinach zaczęły boleć ją plecy - opowiada mama dziewczynki, Ewa Małecka. Przy podstawowych badaniach krwi i moczu nic nie wyszło. Zasypiała tylko na siedząco, po lekach przeciwbólowych, u taty na kolanach. - Byliśmy na dyżurze chirurgicznym i neurologicznym. Wreszcie w szpitalu na Brochowie w prześwietleniu rtg, a potem w rezonansie wyszło, że ma między 5. a 11. kręgiem guz. Nie udało się go wyciąć, skończyło się na biopsji. Miała 9 cykli chemioterapii i 5 tygodni radioterapii. Plecy przestały ją boleć, bo zmiana się cofnęła - opowiada pani Ewa.
W listopadzie zeszłego roku Dominika dostała wznowy - nowotwór się odrodził i dał przerzuty guzów do płuc i na kręgosłup. Udało się go opanować i teraz dziewczynka dostaje chemię na doleczenie raka. - Inne dzieci muszą przyjeżdżać na kontrole co dwa tygodnie, co miesiąc, a nawet trzy miesiące - wylicza pani Ewa. - My na razie musimy stawiać się dwa razy na tydzień - wzdycha.
Lekarz zleca wtedy badania krwi. Często potrzeba samych płytek, czasem wszystkich składników krwi. Dominiki grupa to BRh+. - Bywa, że musimy czekać na przetoczenie kilka godzin, bo w centrum krwiodawstwa nie ma zapasów - opowiada mama Dominiki. Każda godzina takiego oczekiwania dla tej dziewczynki, jak i innych pacjentów z kliniki przy Bujwida, to dodatkowa przykrość: z powodu małej liczby płytek dziecko dostaje krwawych wybroczyn na rękach, nogach, a nawet w buzi. Gdy większość parametrów krwi ma za niską, szumi mu w uszach i serce bije jak szalone.
Możesz pomóc
Jeśli jesteś zdrowy, masz więcej niż 18 a mniej niż 65 lat, ważysz co najmniej 50 kg możesz oddać krew codziennie: Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, ul. Czerwonego Krzyża 5/9 we Wrocławiu, tel. 71 371 58 00, od poniedziałku do piątku w godz. od 7.30 do 18.00 lub w soboty od 8.00 do 12.00.
Mama Dominiki prosi: - Przy rejestracji proszę podać takie dane: Dominika Małecka, Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 1, Klinika Hematologii i Onkologii Dziecięcej, ul. Bujwida 44, Wrocław albo po prostu pacjenci tej kliniki.
Można mieć dowolną grupę krwi, by pomóc Dominice lub innym dzieciom z Bujwida.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?