Gdyby w Zurychu zwyciężył Robert Urbanek, a Piotr Małachowski znalazł się poza podium, wart 80 tysięcy dolarów czterokaratowy diament powędrowałby do tego pierwszego. W finałowych zawodach cyklu zdobyte punkty mnoży się bowiem przez dwa.
I co? I Urbanek zwyciężył (65,78), a jego rywal ze Śląska Wrocław długo zajmował odległą pozycję. Dopiero w piątej serii wskoczył na podium (63,10), a w kolejnej wyprzedził Gerda Kantera, rezultatem 65,04.
Małachowski znany jest jednak z tego, że lubi serwować horrory sobie i swoim bliskim. - Pięć dni nie trenowałem. Właśnię jadę się trochę poruszać, po raz pierwszy od zawodów w Pekinie - mówił nam we wtorkowe popołudnie. Trudno było zatem spodziewać się wyjątkowych wyników.
Koniec końców Machałek wygrał cykl z dorobkiem 21 pkt, wyprzedzając młodszego od siebie o olimpiadę Urbanka (19) i Belga Philipa Milanova (6). Dyskobol Śląska pozostaje jedynym polskim lekkoatletą, któremu udała się ta sztuka. Ba! Po raz trzeci w karierze. Wcześniej odbierał trofeum w 2010 i 2014 roku. Tym razem dochód ze sprzedaży diamentu Małachowski również zamierza przekazać na cele charytatywne.
Diamentowa Liga w Zurychu:
1. Robert Urbanek (Polska)65,78
2. Piotr Małachowski (Polska)65,04
3. Gerd Kanter (Estonia)64,38
4. Philip Milanov (Belgia)63,04
5. Vikas Gowda (Indie)62,73
6. Apostolos Parellis (Cypr)62,62
7. Martin Wierig(Niemcy)62,02
8. Jason Morgan(Jamajka)58,52
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?