O godzinie 7.30 na ul. Sienkiewicza ciągnął się sznur samochodów. Najgorzej sytuacja wyglądała między skrzyżowaniami z ul. Piastowską i Górnickiego. Wcześniej znajdowały się tam dwa pasy ruchu w każdą stronę. Teraz pozostało tylko po jednym.
- To bardzo utrudnia przejazd. Rano wszystko zaczyna się korkować. Sytuacja wygląda tak od kilku dni, odkąd wyznaczono pas ruchu dla tramwajów. Wcześniej samochody przejeżdżały płynnie - mówi Mateusz Puszkar, kierowca, który codziennie przejeżdża ulicą Sienkiewicza.
Także mieszkańcy są zaskoczeni decyzją urzędników.
- Kursują tu tylko dwa tramwaje - linii nr 17 i 9. Jeżdżą raczej rzadko, nigdy nie było problemu z autami zajeżdżającymi im drogę. Pas ruchu dla nich jest zupełnie bez sensu - mówi Janusz Kielock, kierowca taksówki mieszkający przy ul. Sienkiewicza.
Ale Katarzyna Kasprzak z wydziału Inżynierii Urzędu Miejskiego tłumaczy, że taka jest polityka miasta. - Musieliśmy zdecydować się na promowanie jakiegoś środka transportu. W wypadku Wrocławia jest to komunikacja miejska i rowery - wyjaśnia Kasprzak.
Do końca roku urzędnicy chcą wyznaczyć jeszcze dwa torowiska: na ul. Jedności Narodowej (od ul. Oleśnickiej do Wyszyńskiego) oraz na ul. Reymonta (na odcinku od Kleczkowskiej do b. Tomasza).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?