18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Przedszkola modułowe już otwarte. Ale nie wszystko działa tam jak należy

Sylwia Foremna
Minął tydzień od rozpoczęcia roku szkolnego i uruchomienia pięciu przedszkoli modułowych Fundacji Familijny Wrocław. Działają one jak gminne placówki, dofinansowuje je miasto Wrocław. Uczy się w nich około tysiąca dzieci.

Jedna taka placówka jeszcze nie działa. Zamiast do przedszkola przy ul. Gorlickiej dzieci chodzą do pobliskiego Gimnazjum nr 2. Na początku rodzice byli przerażeni tym, że ich małe dzieci mają kontakt z gimnazjalistami. Większość uspokoiła się, ale wszyscy liczą na to, że przedszkole modułowe "Columbus" przy ul. Gorlickiej ruszy zgodnie z planem już w październiku. O tym zapewnia Krzysztof Kocowski, dyrektor wrocławskiego oddziału Fundacji Familijny Wrocław.

Problemem w gimnazjum są przede wszystkim łazienki. Toalety są za wysokie, krany też. Są podesty dla przedszkolaków, ale mimo wszystko rodzice boją się o dzieci. - Pierwszego dnia, ponad tydzień temu, byliśmy w szoku. W toaletach nie było mydła, odpowiednich dla przedszkolaków desek klozetowych i podestów pod krany - wspomina Sabina Lisowska-Zalech, mama 4,5-letniego Piotrusia. - Na szczęście, następnego dnia już było lepiej.

Inna matka przedszkolaka, Aleksandra Halarewicz, mówi, że warunki są do przyjęcia. - Mam nadzieję, że przedszkole modułowe ruszy zgodnie z planem i od października dzieci będą w normalnych warunkach - zaznacza pani Aleksandra, mama 5-letniego Filipa.

Rodzice nie są zadowoleni też z tego, że dzieci mają mało zabawek. Podobno większość leży zapakowana w magazynie. Marta Kwasek, nauczycielka czterolatków, przekonuje jednak, że na razie zabawek wystarczy. A co sądzą rodzice dzieci, które już uczęszczają do działających przedszkoli modułowych? Ci z "Pitagorasa" przy ul. Nyskiej nie kryją obaw i zastrzeżeń. - Wszystko było robione na ostatnią chwilę. W pierwszym tygodniu były małe problemy z organizacją, np. z firmą kateringową. Posiłki były o różnych porach - mówi Barbara Maciejewska, mama trzyletniej Tosi. Jednocześnie dodaje, że opieka jest świetna, opiekunki młode i miłe.

Izabela Filipowska, mama 4-letniego Mateusza, martwi się o to, że dzieci nie bawią się na placu zabaw, bo nie ma tam jeszcze trawy. Cieszy ją, że wewnątrz jest czysto, a meble zupełnie nowe. - Zajęcia też przebiegają bez problemów i zgodnie z planem - wyjaśnia zadowolona pani Izabela. Modułowe przedszkola to kontenery, które specjalnie przygotowane są dla najmłodszych. Podłączona jest woda, a w zimie będzie działać ogrzewanie elektryczne. Są w nich nowe zabawki i meble, a obok - plac zabaw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska