Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uciekał przed policją, ukrył się w... strumyku i przykrył kamieniami

JU
Paweł Relikowski/zdjęcie ilustracyjne
Trzy lata więzienia grozi poszukiwanemu przez policję mężczyźnie, który nie zatrzymał się do kontroli policyjnej, bo oprócz tego, że nie odsiedział kary, nie miał też prawa jazdy. To zatrzymano mu już wcześniej. Mężczyzna najpierw uciekał samochodem, a później pieszo. Próbował "przechytrzyć" policjantów, chowając się w strumyku i przykrywając bluzą oraz kamieniami...

Do zatrzymania doszło 30 sierpnia 2015 roku około godziny 4.10. - Policjanci na ul. Pułaskiego w Podgórzynie [powiat jeleniogórski - red.] zauważyli samochód osobowy, którego sposób jazdy wskazywał, że kierujący może znajdować się pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać auto do kontroli. Kierowca jednak nie reagował na sygnały do zatrzymania i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg - opowiada kom. Kamil Rynkiewicz z dolnośląskiej policji.

W kolejnej miejscowości - w Borowicach - mężczyzna zatrzymał się, porzucił pojazd i zaczął uciekać pieszo. - Funkcjonariusze rozpoczęli jego poszukiwanie. Kilkanaście minut później zatrzymali 26–latka, który próbował się ukryć w strumyku. W tym celu przykrył się kamieniami oraz bluzą - mówi kom. Rynkiewicz.

Po zatrzymaniu policjanci ustalili, że mężczyzna kierował, mimo dwóch zakazów sądowych, które obowiązują go do 2019 roku. Był on też poszukiwany do odbycia kary 2 lat i 7 miesięcy pozbawienia wolności za inne przestępstwa. - Dodatkowo uciekając popełnił on kilka wykroczeń, tj. stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz nie zatrzymanie się do kontroli drogowej - wylicza funkcjonariusz.

26-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. Teraz grozić mu może kara do 3 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz zakaz kierowania pojazdami na kilka lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska