Nie wiem, z kim prezes PiS konsultował swoją prorodzinną propozycję, ale podejrzewam, że z jakimś biskupem. Spotkali się dwaj starzy kawalerowie, których nikt o romanse nie podejrzewa, i przy herbacie wymyślili rozwiązanie rewolucyjne na skalę światową.
Nie ulega wątpliwości, że pomysł jest znakomity, ale wymaga jeszcze dopracowania. Każdy facet, który zabierał się kiedyś do robienia dzieci, wie, że zwykle partnerka dopiero po paru tygodniach melduje zanik miesiączki. To pierwszy sygnał zwiastujący dobrą nowinę, czyli poczęcie. Zdarza się, że alarm jest fałszywy, organizm kobiety spłatał figla i starania trzeba energicznie kontynuować. W każdym razie rzadko się zdarza, że już nazajutrz po cielesnym zespoleniu istnieje stuprocentowa pewność celnego strzału. Podobno są kobiety, które wyczuwają, że plemnik dobrał się do jajeczka, ale większość nie ma o tym zielonego pojęcia.
Po upojnej nocy małżonkowie odwiedzają urząd skarbowy, zaś urzędnik wydaje im zaświadczenie o nabyciu prawa do ulgi na poczęte dziecko
Czy to oznacza, że pomysł Kaczyńskiego jest bez sensu? Bynajmniej. Można sobie wyobrazić, że po upojnej nocy małżonkowie odwiedzają urząd skarbowy i składają stosowną deklarację, zaś urzędnik wydaje im zaświadczenie o nabyciu prawa do ulgi na poczęte dziecko. Gdyby okazało się, że strzał jednak chybił celu, prawo zostanie oczywiście odebrane.
W drugim wariancie małżonkowie podążają do skarbówki dopiero po wizycie u ginekologa i zyskaniu pewności co do skuteczności strzału, a urzędnik przyjmuje od nich oświadczenie, którego konkretnie dnia kalendarzowego doszło do poczęcia (bo akcja mogła się toczyć w nocy, po północy). I nalicza ulgę wstecz, żeby nie byli stratni.
Z punktu widzenia wyborców ulga na poczęte dziecko jest bardzo atrakcyjna, bo wydłuża okres korzystania z bonusa aż o 9 miesięcy. Jak wiadomo, premier Donald Tusk chce odebrać ulgę na pierwsze dziecko i powiększyć ją na kolejne pociechy: drugą, trzecią itd., ale prezes PiS bije go na głowę, bo - zgodnie z porzekadłem - kto szybko daje (zaraz po poczęciu), ten dwa razy daje.
Być może na tym spotkaniu prezes z biskupem wzięli też pod uwagę, że młodzież jest teraz nastawiona konsumpcyjnie i przemawiają do niej obietnice korzyści finansowych. Dlatego ulga podatkowa należna natychmiast po poczęciu może stać się wdzięcznym tematem na lekcjach religii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?