Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Długi starych klinik wykończą Uniwersytet Medyczny?

Anna Gabińska
Klinikom przybywa miesięcznie 2,6 mln zł długu. W sumie przekracza on już 140 mln zł
Klinikom przybywa miesięcznie 2,6 mln zł długu. W sumie przekracza on już 140 mln zł Janusz Wójtowicz
Niecałe cztery miesiące zostały Samodzielnemu Szpitalowi Klinicznemu nr 1 przy ul. Curie-Skłodowskiej we Wrocławiu, by opanować długi i dogadać się z wierzycielami. Po nowym roku stare kliniki zamienią się w spółkę prawa handlowego, czyli zostaną sprywatyzowane. To z kolei może oznaczać dla wrocławskiego Uniwersytetu Medycznego (do końca sierpnia -Akademia Medyczna), właściciela SPSK1, finansowy dramat.

Klinikom co miesiąc przybywa 2,6 mln zł długu, a w sumie wynosi on już ponad 140 mln złotych! Przy rocznym budżecie UM w wysokości 100 mln zł spłata takiego zadłużenia jest niemożliwa.

Możliwościami uratowania SPSK1, a więc i Uniwersytetu Medycznego, zainteresował się dolnośląski poseł Marek Łapiński (PO).

- Czy ministerstwo zdrowia zamierza udzielić pomocy finansowej Akademii Medycznej we Wrocławiu w celu spłaty zadłużenia Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 we Wrocławiu? - pyta w interpelacji, którą minister zdrowia Bartosz Arłukowicz dostał w połowie sierpnia. W biurze prasowym resortu dowiedzieliśmy się, że jeszcze na to nią nie odpowiedział. Czas upływa mu w tym tygodniu.

Od kwietnia kierowanie SPSK1 przejął po dotychczasowym dyrektorze Andrzeju Zdebie wicedyrektor Akademickiego Szpitala Klinicznego przy ul. Borowskiej, drugiego szpitala Uniwersytetu Medycznego, Piotr Nowicki. Zapowiedział, że uzbieranym długiem w wysokości 140 mln zł pomartwi się później. I skupił się na działaniach, które miałyby opanować narastanie 2,6 mln złotych straty miesięcznie.

SPSK1 nie robi w tym roku nadwykonań. Od 2009 roku są problemy, by dostać uzyskać za nie pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia.

- Zadłużenie klinik ciągnie się od 1999 roku i nigdy nie spadło poniżej 70 milionów złotych - tłumaczył nam w czerwcu dyrektor Nowicki. I dodawał, że bierze się to z tego, iż koszty działalności klinik były znacznie wyższeniż przychody uzyskiwane z NFZ-u.
W poszukiwaniu oszczędności wypowiedział umowy 200 osobom z ponad 1660 pracowników szpitala. Mają pracować do listopada tego roku. Z resztą zatrudnionych negocjuje obniżki płac o 15 procent.

W tej kwestii wygląda na to, że szykuje się impas. - Nie zgodzimy się na to - zapowiada Jarosław Janc, przewodniczący Związku Zawodowego Anestezjologów w SPSK1. - Pan dyrektor będzie musiał sam podjąć decyzję w tej sprawie - dodaje Janc.
Jaka ona będzie - na razie nie wiadomo. Dyrektor Piotr Nowicki przebywa na urlopie i wraca do pracy 10 września.

Siekiera wisi od lipca 2011 roku

O tym, że długi SPSK1 mogą doprowadzić do upadku Uniwersytet Medyczny, mówił w październiku 2011 roku prorektor prof. Romuald Zdrojowy. Od 1 lip-ca 2011 roku obowiązuje nowa ustawa, która zakłada, że jeśli szpital nie będzie miał dodatniego wyniku finansowego, pójdzie do likwidacji. A za długi ma odpowiadać organ założycielski - w przypadku SPSK1 jest to Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu. - Doprowadzi to do upadku naszą Akademię - ostrzegał wtedy prof. Zdrojowy. Ówczesny dyrektor SPSK1 Andrzej Zdeb, który za rosnący dług klinik winił niepłacenie od 2009 roku przez NFZ nadwykonań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska