Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sędziowie giną na boiskach

Paweł Pluta
Młot (kula ze stalową linką), którym lekkoatleci rzucają na odległość ponad  80 metrów, waży 7,26 kg
Młot (kula ze stalową linką), którym lekkoatleci rzucają na odległość ponad 80 metrów, waży 7,26 kg Paweł Relikowski
W miniony poniedziałek zmarł 75-letni sędzia, który został trafiony oszczepem w tętnicę szyjną podczas niedzielnego mityngu lekkoatletycznego w Düsseldorfie. O podobnych wypadkach we Wrocławiu i nie tylko pisze Paweł Pluta

Arbiter z Düsseldorfu wbiegł na murawę, żeby zmierzyć odległość, zanim oszczep zdążył spaść na ziemię. Na ratunek trafionemu pospieszyli obecni na zawodach sanitariusze oraz jeden z kibiców, który był lekarzem. Mimo akcji reanimacyjnej i szybkiego prze-wiezienia do szpitala sędzia zmarł.

Ta tragedia przypominała nam o tym, jak śmierć zbierała swoje żniwo między innymi na lekkoatletycznych stadionach we Wrocławiu.

- W roku 1963 lub 1964 na Stadionie Olimpijskim trenowało dwóch młociarzy, a przyglądał się temu brat jednego z nich. W sumie na boisku znajdowały się wtedy tylko trzy osoby. Tragiczny los chciał, że po jednym z rzutów młot trafił w głowę tę postronną osobę, która robiła zdjęcia swojemu bratu młociarzowi. To był pierwszy śmiertelny wypadek tego typu we Wrocławiu - wspomina Marian Dobija, prezes Dolnośląskiego Związku Lekkiej Atletyki.

- Drugi wypadek miał miejsce w roku 1985 lub 1986, na zapomnianym już stadionie przy ulicy Skarbowców. Tym razem było to podczas mityngu organizowanego przez AZS. Młociarze oddawali właśnie próbne rzuty, kiedy w ich zasięgu znalazł się niespodziewanie sędzia sko-ku w dal. Został uderzony w głowę i choć trafił do szpitala,zmarł - opowiada szef DZLA.

Ostatni tragiczne zdarzenie miało miejsce w 2002 roku na stadionie przy alei Paderewskiego. Na bieżni rozgrzewali się akurat sprinterzy przygotowujący się do biegu na 100 metrów. Pojawił się na niej także sędzia Leszek Kotylak, odpowiedzialny podczas zawodów za pomiary siły wiatru. - Na około 40., 50. metrze wpadł na niego rozpędzony Marcin Gil z AZS Gorzów Wielkopolski. Obaj zderzyli się głowami. Arbiter stracił przytomność i trafił naoddział intensywnej terapii. Potem jego stan się poprawił. Tym bardziej wstrząsająca była informacja, że zmarł jednak w szpitalu w wieku 72 lat. Z kolei gorzowski lekkoatleta narzekał na drętwienie twarzy i rąk - wspomina Marian Dobija.

Śmiertelne wypadki nie dotyczą wyłącznie sędziów lekkoatletycznych. Jedno z najbardziej niewiarygodnych i zarazem tragiczne w skutkach zdarzenie miało miejsce podczas wielkoszlemowego turnieju tenisowego US Open w Nowym Jorku. Nie podczas tego, który toczy się właśnie na kortach Flushing Meadows, lecz przed 29 laty.

11 wrzesień to dzień szczególnie tragiczny w historii Nowego Jorku. Dużo wcześniej niż od 2001 roku pamiętago jednak rodzina Richarda Wertheima. Ten 60-latek był jednym z sędziów liniowych podczas finału singla juniorów US Open 1983, w którym walczyli Stefan Edberg i Australijczyk Simon Youl. Po jednym z serwisów 17-letniego Szweda, który w karierze wygrał potem siedem imprez wielkoszlemowych i został pierwszą rakietą świata, piłka lecąca z prędkością około 180 kilometrów na godzinę trafiła arbitra w pachwinę. Ten upadł tak nieszczęśliwie na betonową nawierzchnię kortu, że doznał pęknięcia czaszki.
Sędziemu udzielono szybkiej pomocy, jednak w drodze do szpitala Richarda Wertheima spotkała następna tragedia - atak serca.

Cztery dni po tym zdarzeniach sędzia zmarł w nowojorskim szpitalu. Stefan Edberg, który wygrał ten pamiętny finał, nigdy nie mógł zapomnieć o tym feralnym serwisie i jego tragicznych konsekwencjach. Rok później rodzina zmarłego arbitra otrzymała odszkodowanie od Amerykańskiej Federacji Tenisowej w wysokości 2,25 miliona dolarów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska