Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zostawiły punkty, ale i niezłe wrażenie

Wojciech Koerber
Katarzyna Mroczkowska i Zuzanna Efimienko
Katarzyna Mroczkowska i Zuzanna Efimienko Tomasz Hołod
Wrocławianki naskoczyły na Aluprof. Ciaszkiewicz, Bamber i Barańska w głównych rolach.

Nie ma w siatkówce żadnych bonusów za wrażenia artystyczne. Taki to sport - raz piękny, innym razem brutalny. Żeńska Impel Gwardia zostawiła więc w Bielsku-Białej całkiem niezłe wrażenie, ale i - niestety - komplet punktów. Jeden zwycięski set daje bowiem wewnętrzną satysfakcję, lecz żadnych wymiernych efektów w ligowej tabeli.

Po porażkach z Calisią (0:3), Centrostalem (1:3) oraz Stalą (2:3) w głowach wrocławianek trochę się zakotłowało. Tym większa była to niespodzianka, gdy naskoczyły w Bielsku-Białej na Aluprof. Prowadziły nawet 16:11, by zwyciężyć 31:29. Gospodyń nie uratowała nawet Anna Barańska, która rozpoczęła spotkanie w kwadracie dla rezerwowych, a na boisko weszła dopiero w drugiej części seta.

Bielszczankom najwyraźniej zabrakło zimnej krwi i można tylko żałować, że sytuacja nie powtórzyła się w trzeciej partii. Wtedy to gospodynie prowadziły tylko 24:23. Udaną kiwką popisała się jednak pochodząca z Wrocławia Karolina Ciaszkiewicz, wybrana MVP spotkania. Kluczowe role w ekipie Aluprofu odgrywały także inne nasze znajome - Barańska i Natalia Bamber.

- To ważne, że dziewczyny podjęły walkę, że morale nie upadło. Zespół pokazał charakter - mówi prezes sekcji Jacek Grabowski, który do Bielska-Białej nie dotarł. Był w tym czasie w Dusznikach, gdzie brał udział w konferencji pt. "Skuteczny marketing w sporcie". Wykładu prof. Ryszarda Panfila z wrocławskiej AWF słuchali tam również szef męskiej sekcji Mariusz Żebrowski i sternik DZPS-u Mirosław Wachowiak.

A co z Urainką Aną Salowiową, od czwartku testowaną przy Krupniczej?
- Na treningach wygląda to całkiem, całkiem. Do najtańszych zawodniczka jednak nie należy. Zobaczymy, czy dojdziemy do porozumienia z menedżerami - tłumaczy Grabowski.
W niedzielę, w ramach siatkarskich mikołajek, kolejny mecz z AZS-em Białystok. Działacze, wespół ze Stowarzyszeniem Promocji Sportu Fan (niezniszczalny i niezatapialny Marcin Spitalniak), szykują masę atrakcji. Nie zabraknie m.in. wicemistrza olimpijskiego we wioślarstwie Pawła Rańdy. Najmilej widziany będzie jednak prezent od zespołu. Jaki - nie trzeba tłumaczyć.

PlusLiga Kobiet

Aluprof Bielsko-Biała - Impel Gwardia Wrocław 3:1 (29:31, 25:16, 25:23, 25:13).
Aluprof: Ciaszkiewicz, Horka, Skorupa, Studzienna, Bamber, Gajgał, Sawicka (libero) oraz A. Barańska, Okuniewska, Kaczmar i Waligóra.
Gwardia: Mroczkowska, Haładyn, Kruk, B. Barańska, Szafraniec, Efimienko, Jagiełło (libero) - Krzos, Czerwińska i Kupisz.

Inne mecze 7. kolejki:
Muszynianka - Centrostal 3:0 (25:18, 25:19, 25:22),
Stal Mielec - AZS Białystok,
Gedania Żukowo - Farmutil w poniedziałek,
Dąbrowa - Calisia (3.12).

W następnej kolejce grają:
Impel Gwardia - AZS Białystok (7.12, niedziela, godz. 14.45, TV4 i Polsat Sport);
6 grudnia:
Muszyna - Mielec,
Piła - Centrostal,
Calisia - Gedania,
Aluprof - Dąbrowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska