Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wulgarny film nastolatki ze Strzegomia znów pojawił się w sieci

Małgorzata Moczulska
Śmierć Michała wstrząsnęła mieszkańcami Strzegomia. Na jego grobie przez wiele tygodni paliły się znicze.
Śmierć Michała wstrząsnęła mieszkańcami Strzegomia. Na jego grobie przez wiele tygodni paliły się znicze. Dariusz Gdesz
"Zwierzenia szesnastolatki", "Strzegomskie kur...". Pod tymi i innymi wulgarnymi tytułami swoje drugie życie w sieci zaczął film, który blisko trzy lata temu zszokował całą Polskę, skrzywdził kilka osób, a jeden z jego bohaterów popełnił samobójstwo. Od niedawna, m.in. na portalach społecznościowych, ludzie wklejają sobie linki do filmiku i znów komentują zachowanie głównej bohaterki.

- W 2009 roku na nasz wniosek film został usunięty z sieci. Jeśli znów ktoś go tam zamieścił, to jest to nieodpowiedzialne. Osoby, które go nagrały, poniosły już karę za to, co zrobiły - mówi Beata Piekarska-Kaleta, szefowa wydziału śledczego Prokuratury Rejonowej w Świdnicy.

W podobnym tonie wypowiadają się znajomi Pauliny i jej dwóch występujących w filmie koleżanek.

"Paulina i tak uciekła ze Strzegomia i wyjechała z rodzicami z miasta, bo tu by życia nie miała. Ale dziewczyny nadal tu mieszkają. Dajmy im spokój. One już raz były pośmiewiskiem. Wystarczy" - napisała w komentarzu osoba kryjąca się pod nickiem Matylda.

Nagrany telefonem komórkowym, trwający zaledwie 3,5-minuty filmik jest szokujący. Paulina, wtedy uczennica strzegomskiego gimnazjum, opisuje na nim swojego rzekome spotkania z 21-letnim chłopakiem. Opis tej randki brzmi jak opis filmu pornograficznego i aż roi się w nim od wulgaryzmów.

Dziewczyna z pikantnymi szczegółami mówi też o tym, jakie problemy miał jej kochanek podczas współżycia z tak młodą dziewczyną. Nagranie wstrząsnęło całą Polską. Kiedy chłopak powiesił się we własnym pokoju, wielu jego znajomych i mieszkańcy miasteczka szybko powiązali to z filmem, którego stał się bohaterem. W trakcie śledztwa okazało się jednak, że nastolatka całą historię wymyśliła, że nawet dobrze nie znała 21-latka. Jak tłumaczyła, chciała zaimponować koleżankom.

W 2010 roku Paulina stanęła przed sądem rodzinnym pod zarzutem zdemoralizowania. Policja próbowała też namierzyć osobę, która wrzuciła film do sieci. Był to skutek prywatnego zawiadomienia o zniesławienie, które złożył ojciec jednej z koleżanek Pauliny. To znany w regionie lekarz. Chciał, by winni zostali ukarani. To się jednak nie udało, bo nagranie było umieszczone na zagranicznym serwerze.

Marta Wojtas z helpline.org.pl - fundacji, która zajmuje się cyberprzemocą - przyznaje, że miała do czynienia z wieloma podobnymi sprawami: filmy nawet jeśli były usuwane z sieci, to przedtem były kopiowane przez wiele osób i po jakimś czasie znów do niej wrzucane. Miały swoje drugie, a nawet piąte życie.

- To trudne do opanowania, a co gorsze, jeśli nie jest to film, który nosi znamiona przestępstwa, to administratorzy mogą odmówić jego usunięcia - mówi Wojtas. I dodaje: - Niech to będzie przestroga dla osób, które nagrywają takie rzeczy. Niech mają świadomość, że internet bywa okrutny i takie sprawy mogą się za nami ciągnąć przez lata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wulgarny film nastolatki ze Strzegomia znów pojawił się w sieci - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska