Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Izba wytrzeźwień zamknięta na miesiąc. Jej rolę przejmie... szpital

Magdalena Kozioł
fot. Michał Pawlik
- Szpital to nie przechowalnia pijaków - denerwuje się Marek Nikiel, dyrektor Dolnośląskiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Traugutta we Wrocławiu. Okazuje się, że we wrześniu taką przechowalnią może stać się właśnie ta oraz inne lecznice w stolicy Dolnego Śląska. Izba wytrzeźwień przy ul. Sokolniczej zostanie bowiem zamknięta na miesiąc z powodu remontu.

Co na to policja, która przywozi nietrzeźwych do izby? Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej komendy: - Miasto wskaże, gdzie powinni trafić.

Wygląda jednak na to, że problem będą mieć szpitale. Prof. Juliusz Jakubaszko, ekspert medycyny ratunkowej z Wrocławia, nie jest zachwycony sytuacją: - Wolę o tym nie myśleć. Nie jesteśmy po to, by przyjmować takich pacjentów. Oczywiście, nie odmówimy pomocy, jeżeli ktoś taki trafi do nas z urazem - mówi prof. Jakubaszko.

Jeszcze ostrzej wypowiada się Janusz Jerzak, szef szpitala specjalistycznego przy ul. Koszarowej we Wrocławiu: - Stan upojenia alkoholowego to nie jest żaden powód przyjęcia do placówki medycznej. Nie mamy obowiązku, by to robić. Funkcjonariusze policji mają też inne możliwości niż odwiezienie nietrzeźwego obywatela do szpitala. Delikwenta można odstawić do domu, o ile nie popełnił żadnego przestępstwa, albo do policyjnej izby zatrzymań. Transport do domu może zacząć funkcjonować jak darmowa taksówka. Jest też inny problem, na który wskazuje jeden z wrocławskich lekarzy.

- A jaką gwarancję ma patrol, że upojonemu alkoholem człowiekowi nic się w domu nie stanie? - pyta. I dodaje: - Policja będzie się obawiała odstawiać pijanych do domów, bo może być potem oskarżona, że odstąpiła od udzielenia im pomocy. Według statystyk, rocznie do izby przy ul. Sokolniczej trafiała ok. 16 tys. pijanych. To oznacza, że w ciągu 30 dni przez wrocławskie lecznice może się przewinąć ok. 1300 osób. Będą trzeźwieć wśród chorych.

Decyzja o zamknięciu izby zapadła pod koniec kwietnia. Podjęli ją miejscy radni. Miasto ogłosiło konkurs, by placówkę przekształcić ze zwykłej "wytrzeźwiałki" w ośrodek pomocy dla osób z problemami alkoholowymi. Stworzy go Stowarzyszenie Pomocy Wzajemnej im. kard. Stefana Wyszyńskiego. Zanim tak się stanie, na wrzesień zaplanowano remont pomieszczeń izby. W tym roku miasto wyda na prowadzenie placówki 450 tys. zł, a w następnych latach - 1,6 miliona złotych rocznie. Umowa podpisana została do 2017 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wrocław: Izba wytrzeźwień zamknięta na miesiąc. Jej rolę przejmie... szpital - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska