Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Postrach faworytów poległ

Michał Lizak
Koszykarze PGE Turowa Zgorzelec nie mieli problemów z pokonaniem Polonii
Koszykarze PGE Turowa Zgorzelec nie mieli problemów z pokonaniem Polonii Grzegorz Bereziuk
PGE Turów - Polonia Warszawa 82:65. Wicemistrzowie wciąż Polski nie zwalniają tempa.

Nie było wielkich emocji w Zgorzelcu - wicemistrzowie Polski pewnie i efektownie wygrali z Polonią, a w ostatnich minutach podstawowi gracze ze Zgorzelca mogli odpoczywać przed wtorkowym pucharowym starciem z Charleroi w Libercu, bo na parkiecie trener Saso Filipovski testował rezerwy.

Podtekstów i powiązań pomiędzy obiema drużynami przed tym meczem nie brakowało. Trener Wojciech Kamiński pracował przecież w Zgorzelcu, a graczami Turowa byli w przeszłości Michael Ansley (wciąż bardzo lubiany przez kibiców) i Hubert Radke, zaś w kręgu zainteresować tej ekipy był swego czasu Tony Adams (jeszcze jako zawodnik szwedzkiego Sztokholmu). Grę w Polonii ma natomiast na swoim koncie Krzysztof Roszyk.

Polonia to obok Polpharmy najbardziej pozytywne zaskoczenie rozgrywek ligowych. Przez ostatnie dwa lata w stolicy nie było szans na pokaźny budżet, a co z tym się wiązało - zespół walczący o medale. Drużyna walczyła o przetrwanie, a więc jedynie utrzymanie się w gronie najlepszych.
W tym roku niewielu dawało Czarnym Koszulom szanse na coś więcej. Tymczasem ekipa Wojciecha Kamińskiego wygrała z Anwilem, pokonała na wyjeździe Asseco Prokom a ostatnio okazała się lepsza - po pasjonującym meczu z dwiema dogrywkami - od silnej drużyny Czarnych Słupsk. Słowem - postrach faworytów. A można jeszcze dodać, że gdyby w pierwszej kolejce Polonia mnie przegrała po dogrywce w Starogardzie Gdańskim, przed meczem w Zgorzelcu byłaby liderem!

Biorąc pod uwagę te fakty, trudno było oczekiwać spacerku. Bardziej walki i wyrównanej gry. Tak było jednak tylko w pierwszej połowie, gdy goście okazywali się wymagającym przeciwnikiem. Kluczowy dla losów gry był początek trzeciej kwarty, gdy do ośmiopunktowego prowadzenia z pierwszej odsłony gospodarze dorzucili kolejnych 9 oczek. Co prawda Polonia na chwilę jeszcze zniwelowała straty do 10 punktów, ale kolejny cios PGE Turowa był już zabójczy.
Gospodarze jak natchnieni trafiali za trzy punkty (w pewnym momencie mieli na koncie 11 celnych na 20 oddanych rzutów z dystansu) i to w bardzo wyraźny sposób odbiło się na wyniku. Po trzech kwartach było już 75:52 dla Turowa i dla wszystkich stało się jasne, że tego meczu gospodarze już nie przegrają. Tym bardziej, że z powodu kontuzji z boiska musiał zejść podstawowy rozgrywający Polonii - Greg Harrington.

W ostatniej odsłonie emocji było już jak na lekarstwo, a trenerzy obu drużyn bardziej skupili się na ogrywaniu młodzieży niż poprawianiu wyniku. Tę kwartę wygrali goście, ale w perspektywie całego meczu nie mieli w Zgorzelcu zbyt wiele do powiedzenia.
Koszykarzy PGE Turowa czeka więc spokojny weekend na fotelu lidera i oczekiwanie na wtorkową inaugurację Pucharu Europy w roli gospodarza - w Libercu podejmą Charleroi (godz. 18.30, relacja w TVP Wrocław).

PGE Turów Zgorzelec - Polonia Warszawa 82:65 (20:19, 25:18, 30:15, 7:13)
PGE Turów: Miljković 21 (5), Witka 13 (3), Turek 13, Bailey 11 (2), Roszyk 8 (1), Townes 5, Copeland 4, Kitzinger 3 (1), Harris 3, Daniels 1, Bochno 0, Strzelecki 0.
Polonia: Bacik 15, Adams 11 (2), Johnson 11 (1), Harrington 10 (1), Frasunkiewicz 5 (1), Nowakowski 4, Ansley 2, Krajewski 2, Przybylski 2, Radke 2, Ludwin 1.
W statystyce: zbiórki - 23:31 (Daniels 6 - Bacik 8), asysty - 21:7 (Bailey 9 - Harrington 4).
Bohater meczu: Damir Miljković i Bryan Bailey - potwierdzili, że nie tylko potrafią zdobywać punkty, ale też asystować - w sumie 15 końcowych podań!
Klucz do zwycięstwa: Po raz kolejny okazała się nim zabójcza trzecia kwarta, w której goście mogli się jedynie przyglądać jak w szybkim tempie rośnie przewaga wicemistrzów Polski.

W pozostałych meczach tej kolejki zagrają:
W sobotę (29.11):
Atlas Stal - Victoria Górnik (godz. 17) oraz Sokołów Znicz - Kotwica;

W niedzielę (30.11):
Asseco Prokom - AZS Koszalin (relacja w TVP Sport od godz. 18.40) i Sportino - Bank BPS Basket;

W poniedziałek (1.12): Polpharma - Anwil (relacja w TVP Sport od godz. 18.00).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska