Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik chce zwyciężyć na wyjeździe

Paweł Gołębiowski
W sobotę koszykarze Victorii Górnika Wałbrzych zmierzą się o godz. 17 w wyjazdowym pojedynku z silną drużyną Atlasa Stali Ostrów Wlkp.

Będzie to czwarty z rzędu, bardzo trudny mecz podopiecznych trenera Andrzeja Adamka. Ostatnio grali kolejno: u siebie z mistrzem kraju Asseco Prokomem Sopot (wygrali wałbrzyszanie 74:71), w Słupsku z mocną Energą Czarnymi (porażka 60:96), a przed tygodniem podejmowali w Świebodzicach wicemistrza Polski PGE Turów Zgorzelec (Górnik przegrał 65:75).

- Mam nadzieję, że w Ostrowie wygramy, chociaż nie będzie łatwo. Atlas Stal to silna drużyna, a na dodatek nam dotąd nie najlepiej szło na wyjazdach. W tym sezonie Górnik przegrał wszystkie mecze na parkietach rywali. Dotkliwe były ostatnie porażki: różnicą 36 punktów w Słupsku, a wcześniej 56:75 w Poznaniu z PBG Basketem - mówi Marcin Stefański, skrzydłowy Victorii Górnika.

Zespół Atlasa Stali przed sezonem uznawany był przez wielu fachowców za jednego z kandydatów do miejsca na podium. Ekipa trenera Andrzeja Kowalczyka, pomimo mocnego składu, zanotowała jednak w tym sezonie kilka wpadek, bo za takie z pewnością trzeba uznać porażki na własnym parkiecie 79:86 z ISS Sportino Inowrocław, 73:85 z Energą Czarnymi Słupsk czy wyjazdową przegraną 78:85 z Basketem Kwidzyn.

Jednak przed tygodniem zespół z Ostrowa Wielkopolskiego zasygnalizował, że stać go na wiele i sprawił sporą niespodziankę, pokonując 89:75 Anwil Włocławek. Świetnie w tym spotkaniu w ekipie trenera Kowalczyka spisał się zwłaszcza Alan Daniels.

Amerykański skrzydłowy rzucił drużynie Anwilu aż 35 punktów, do tego dołożył jeszcze osiem zbiórek. To znakomity wynik, ale niewiele gorsi od Danielsa byli Nikola Jovanovic i Patrick Okafor. Pierwszy - skrzydłowy z Serbii - zdobył 23 punkty, a nigeryjski środkowy miał na koncie 18 punktów i siedem zbiórek.

- Daniels i Okafor to byli gracze Anwilu. Zagrali w tym meczu dodatkowo zmotywowani, bo mieli coś do udowodnienia. Oni, a także Jovanovic, Krzysztof Szubarga i Carlos Rivera będą największym zagrożeniem - ocenia Stefański. - Jednak my w sobotę będziemy mieli wielką motywację, bo chcemy udowodnić, że potrafimy dobrze zagrać także na wyjeździe - dodaje.

Występ Stefańskiego w sobotnim meczu stoi jednak pod znakiem zapytania, bo koszykarz nabawił się drobnego urazu kostki. Możliwe natomiast, że w Ostrowie w zespole z Wałbrzycha zagra Chad Barnes. Amerykaninowi skończyła się próbna umowa z Victorią Górnikiem i miał odejść z zespołu. Nie grał w kilku meczach, ale jest w Wałbrzychu.
- Władze klubu rozmawiają z zawodnikiem i w sytuacji, kiedy odszedł Bartłomiej Józefowicz, być może znajdą się pieniądze na Barnesa - mówi Andrzej Adamek, trener Victorii Górnika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska