Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rower kontra wózek z dzieckiem w tramwaju (LIST)

Redakcja
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne fot. Tomasz Hołod
Nasza Czytelniczka twierdzi, że rowerzyści, którzy chcą skorzystać z usług MPK mają ciężki żywot. Co ciekawe, nie ma pretensji do samej firmy, a do... innych podróżujących. Jej zdaniem, ludzie zupełnie nie zwracają uwagi na oznaczenia drzwi i miejsc w tramwaju. A do tego jeszcze robią sobie złośliwości. Nasza Czytelniczka właśnie taką historię opisuje. Zgadzacie się z jej opinią?

Szanowna Redakcjo,
Codziennie jeżdżę przez całe miasto rowerem. Wsiadam na moje dwa kółka w Leśnicy, gdzie mieszkam i jadę do mojego chłopaka do Iwin. To daleka droga, dlatego często część trasy pokonuję tramwajem 31 lub 32 PLUS z Kozanowa na Gaj lub wsiadam w tramwaj jadący z Leśnicy i przesiadam się w inny na ul. Kwiskiej.
Tramwaje Plus mają wyznaczone drzwi, gdzie można wsiadać z rowerem. Kilka metrów obok są bliźniacze drzwi, przeznaczone dla matek z wózkami. Pomiędzy nimi w tramwaju jest miejsce na rower, naprzeciw którego są siedzenia dla podróżnych umiejscowione bokiem do kierunku jazdy.
Kilka razy widziałam, jak drzwiami dla rowerzystów wchodzą matki z dziećmi. Mówię im zawsze, że to drzwi dla rowerzystów. Nigdy nie jestem opryskliwa, tylko delikatnie tłumaczę. Zazwyczaj nie ma problemu, ale kilka razy zostałam zwyzywana, bo przecież takim kobietom "wszystko się należy". A wystarczy wsiąść w drzwi tuż obok, by nam wszystkim żyło się lepiej. Czy możliwe jest przeprowadzenie jakichś akcji informacyjnych? W piątek zostałam na przystanku, bo pewna paniusia z wózkiem dla bliźniaków postanowiła, że nie wpuści mnie do Plusa na złość. Było to na przystanku Kwiska przed południem. Dogoniłam tramwaj i wsiadłam na kolejnym przystanku, drzwiami dla matek z wózkiem niestety, bo drugie zagrodziła owa pani.
Inna sprawa, że na miejscu przeznaczonym dla roweru notorycznie ktoś siada, zazwyczaj młodzież. Też nie jestem stara, ale przekrzykiwanie się z gówniarzami, którzy się tam rozkładają, jest nie na moje nerwy. Jeśli chcą sobie brudzić spodnie od błota to ich sprawa, ale niech ustępują, kiedy ktoś chce wykorzystać to miejsce zgodnie z jego przeznaczeniem! To nie jest miejsce na walizki, reklamówki z Tesco i psy, tylko na rowery.
Nie mam pretensji do MPK ani miasta, ale do wrocławian. Obejrzyjcie czasem piktogramy na środkach komunikacji. Włączcie myślenie. Jeśli jest znaczek, że w pojeździe działa klimatyzacja, nie otwierajcie okien. Jeśli widzicie, że miejsce przeznaczone jest dla osoby niepełnosprawnej, stańcie sobie kawałek dalej. Osoba na wózku musi się bezpiecznie czegoś trzymać. Ustępujcie dzieciom. Mają młode nogi i mogą stać? Niby tak, ale jak stracą równowagę mogą nie tylko sobie rozbić głowę, ale stwarzają niebezpieczeństwo dla innych. Przykłady można mnożyć.
Pozdrawiam
Ewa, rowerzystka

CZYTAJ TEŻ: Dlaczego Tramwaj Plus w ferie będzie jeździł rzadziej?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rower kontra wózek z dzieckiem w tramwaju (LIST) - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska