Pracownicy miejskich monitoringów widzieli już wiele - od wypadków drogowych, pijaków w różnych sytuacjach, kradzieży, po kąpiele w fontannach. Na takim wybryku złapano ostatnio grupę młodych świdniczan, którzy zabawiali się z okazji wieczoru kawalerskiego. Przyszły pan młody wziął na siebie 500-złotowy mandat.
We Wrocławiu stróże prawa także nie mogą narzekać na brak "rozrywki" związany z miejskimi kamerami. Latem 2006 roku na monitorach ukazał im się mężczyzna pływający...kajakiem w fontannie. 25-letni wrocławianin w nietypowy sposób świętował obronę pracy magisterskiej. Na początku próbował swoich sił na pl. Uniwersyteckim w niewielkiej fontannie pod Szermierzem, później w Rynku. Nie był pijany, na dodatek pływał w kapoku. Od strażników miejskich dostał jedynie pouczenie.
W kwietniu zeszłego roku trzech mężczyzn - dwóch Polaków i Niemiec nad ranem pluskało się w fontannie na placu Gołębim. Wszyscy zostali ukarani mandatem 250 zł.
Nie wszystkich "pływaków" udaje się jednak złapać. W 2010 roku - tym razem w fontannie koło Ratusza, kąpało się trzech roznegliżowanych panów. Strażnicy miejscy ujęli tylko jednego. 24-latek był pod wpływem alkoholu.
Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w***GAZETAWROCLAWSKA.PL/PIANO**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?