34-letni wrocławianin zaginął w niedzielę. Ostatni raz widziano go właśnie kąpiącego się w stawie niedaleko Królewieckiej. Znajomi informowali policję, że zaginiony mógł być pod wpływem alkoholu. Obecnie czynności na miejscu tragedii prowadzi policja. Na razie nie wiadomo co było przyczyną utonięcia.
Przypomnijmy, że w akcji poszukiwawczej brały udział dwa specjalistyczne zastępy straży pożarnej i policja. Nurkowie przeszukiwali teren dzikiego kąpieliska.
Przez dwa dni służbom ratowniczym nie udało się natrafić na żaden ślad mężczyzny. We wtorek poszukiwania skutecznie wzowiono.
Przypomnijmy, że o zaginięciu mężczyzny poinformowali w niedzielę wieczorem jego znajomi. Ostatni raz widziano go właśnie kąpiącego się w stawie. Znajomi informowali policję, że zaginiony mógł być pod wpływem alkoholu.
Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w***GAZETAWROCLAWSKA.PL/PIANO**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?