Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dolnoślązacy toną w długach. Rekordzista jest winny 50 mln zł

Marcin Moneta
Piotr Krzyżanowski
Najbardziej zadłużony człowiek na Dolnym Śląsku ma do spłacenia aż 50 milionów złotych! W ciągu roku odsetki karne w jego przypadku mogą wynieść 25 milionów. To druga pod względem kwoty osoba zadłużona w Polsce. Dolnoślązak ten może się tylko pocieszać, że krajowy rekordzista, pochodzący z Mazowsza, ma do spłacenia aż blisko 100 milionów złotych pożyczek!

Za długi Dolnoślązaków można by wybudować trzy takie stadiony jak ten, który na Euro 2012 wybudowano we Wrocławiu. Albo drugą autostradową obwodnicę Wrocławia. Bowiem z ostatniego raportu BIG InfoMonitora wynika, że niespłacone należności mieszkańców naszego regionu wynoszą obecnie ponad 3 miliardy złotych. Pod tym względem Dolnoślązacy "klasyfikują się" na czwartej pozycji w Polsce. Bardziej od nas są zadłużeni tylko mieszkańcy Górnego Śląska, Mazowsza i Wielkopolski.

Ale duży dług to nie wszystko. Jak podaje BIG InfoMonitor, wzrosła u nas także liczba osób, które mają problemy ze spłatą pożyczonych pieniędzy. Obecnie jest ich blisko 200 tysięcy i grupa ta ciągle się powiększa (w ciągu pół roku przybyło 8 tysięcy).

Jak zadłużają się zwykli zjadacze chleba? - Z reguły zaczyna się od małej kwoty i tzw. kredytu konsumpcyjnego. Potem jednak często dług wymyka się spod kontroli, zwłaszcza jeśli dołożyć do tego niefrasobliwość banków, a tak w ostatnich latach się zdarzało - tłumaczy Piotr Gałan z wrocławskiej firmy windykacyjnej Casus Finanse.

Gałan przytacza przykład 46-letniej wrocławianki, mieszkanki Gaju. Kobieta odwiedzała zawsze ten sam oddział banku.
W ciągu roku placówka udzieliła jej aż 17 kredytów. Zaciągała kolejne pożyczki na spłatę poprzednich. Zadłużenie wrocławianki przekroczyło w sumie 80 tys. zł.

Przeciętny polski dłużnik to jednak mężczyzna, najczęściej w wieku 30-39 lat. Na koncie ma średnio około 15 tysięcy złotych niespłaconych pożyczek.

Ostatni raport o zadłużeniu Dolnoślązaków publikuje BIG Infomonitor. Kwota naszych niespłaconych długów to w sumie ponad 3 mld zł. Pod tym względem zajmujemy 4. pozycję w Polsce, za Górnym Śląskiem, Mazowszem i Wielkopolską.

Ale warto też zaznaczyć, żeDolny Śląsk jest jedynym województwem, gdzie kwota zaległych długów się zmniejszyła w ciągu ostatniego półrocza (o 2 procent). Jednak równolegle znacznie (o 8 tys. osób) wzrosła liczba dłużników, którzy nie radzą sobie z terminową spłatą odsetek. Obecnie takich osób, czyli tzw. klientów podwyższonego ryzyka, jest blisko 200 tys., w tym 37 tys. we Wrocławiu.

Niesolidni dłużnicy stanowią już ponad 6 proc. mieszkańców regionu. W ciągu 5 lat grupa osób, które nie spłacają długów w terminie, wzrosła u nas aż o 120 proc., a kwota zadłużenia o ponad 600 proc.

- Wysyp dłużników to spadek po latach 2007-2008, kiedy banki łatwo udzielały pożyczek. Niektórzy spłacali nimi wcześniejsze kredyty. W 2011 roku nagle bańka pękła, gdy banki zaostrzyły reguły - tłumaczy Piotr Gałan.

Dłużnik może legalnie zbankrutować. Problem w tym, że przepisy o tzw. upadłości konsumenckiej są martwe (skorzystało z nich zaledwie ok. 30 osób w kraju). Przeszkodą są wysokie koszty postępowania i za ostre wymagania wstępne wobec upadającego. Projekt zmian w ustawie o upadłości przygotowuje Senat, ale nie wiadomo, kiedy wejdą w życie.
Bywa, że brak możliwości spłaty długu prowadzi do tzw. ekonomicznych samobójstw. Mówi się już o setkach takich przypadków rocznie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dolnoślązacy toną w długach. Rekordzista jest winny 50 mln zł - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska