Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gang Olsena po dolnośląsku, czyli nieudolne akcje nieudolnych przestępców

Małgorzata Moczulska, MAT
Za nieudany skok na bank świdniczanom grozi 12 lat
Za nieudany skok na bank świdniczanom grozi 12 lat Paweł Relikowski
Do świdnickiego sądu trafił właśnie akt oskarżenia przeciwko trzem mieszkańcom miasta, którzy postanowili obrabować bank. Sęk w tym, że nie ukradli ani złotówki, a gdy śledztwo było już umorzone...wyznali policjantom wszystkie swoje grzechy. Teraz grozi im aż 12 lat więzienia. W środowisku szybko okrzyknięto ich lokalnym Gangiem Olsena.

Pomysł, by okraść świdnicki oddział Invest Banku, narodził się w głowie Józefa S., który przez kilka tygodni remontował placówkę. Mężczyzna naszkicował rozkład pomieszczeń banku i namówił dwóch innych śmiałków, by napadu dokonali z nim. Plan był idealny. No, prawie.

16 grudnia 2011 roku Józef S. wszedł zamaskowany do budynku z plastikowym karabinem maszynowym. Jeden z jego kompanów stał na czatach, a drugi był szoferem. W ręce nieudolnych oszustów nie wpadła jednak nawet złotówka, bo jedna z kasjerek włączyła alarm. Pomysłodawca napadu uciekł przerażony z budynku.

Kiedy o sprawie nikt już nie pamiętał, Pawła D., jednego ze sprawców, zatrzymała (ale w związku z zupełnie innym zdarzeniem) policja. I mężczyzna, wiedziony potrzebą wyznania swoich win, wszystko opowiedział funkcjonariuszom - podał szczegóły skoku, wymienił nazwiska kolegów. Prokuratura wznowiła umorzone śledztwo. Teraz panom grozi nawet 12 lat więzienia.

Ale to niejedyny przykład nieudolnych przestępców. Niedawno w gminie Lubin trzech mężczyzn chciało ukraść ciężarki naprężające napowietrzną linię trakcji kolejowej. Zostali jednak spłoszeni przez mieszkańców a podczas ucieczki... zgubili telefon komórkowy. Aparat wpadł w ręce policji, która szybko ustaliła, kto jest jego właścicielem.

W Bolkowie pijany 25-latek chciał okraść kiosk. Gdy w okolicy pojawiali się ludzie, młodzieniec zmienił plan i uciekł. Ale przy skoku z dachu zgubił buta. Gdy się po niego wrócił, na miejscu czekała już policja.

Czasem przestępcy mają pecha. Tak jak 20-letni włamywacz z Lubina, który okradł kilkanaście samochodów na osiedlowym parkingu, a potem, gdy maszerował ze zrabowanymi łupami, pękła mu reklamówka. Zawartość wysypała się wprost pod nogi przechodnia, którym okazał się jeden z pokrzywdzonych. Rozpoznał swoje radio i z pomocą kolegi zatrzymał i obezwładnił złodzieja.

Z kolei w Gryfowie Śląskim dwóch mężczyzn, którzy nie mogli uporać się z kradzieżą auta, poprosili o pomoc przypadkowego przechodnia. Mina im zrzedła, gdy okazało się, że ich domniemany kompan jest ubranym po cywilnemu...dzielnicowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Gang Olsena po dolnośląsku, czyli nieudolne akcje nieudolnych przestępców - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska