- Woda w rzece w tym miejscu była zabarwiona na ciemny kolor i czuć było zapach ścieków - czytamy w komunikacie. Dyżurny Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego powiadomił o tym fakcie Wydział Ochrony Środowiska i Rolnictwa urzędu miejskiego Wrocławia.
- To tylko woda deszczowa - informuje Julia Wach z biura prasowego urzędu miasta. - Był to zrzut wody opadowej, a nie zanieczyszczeń. Po dużych niedzielnych opadach deszczówka spłynęła do Odry tzw. przelewem burzowym kanalizacji, więc mogła mieć nieco inny kolor i zapach. Gdyby jednak nie dostała się do rzeki, wybiłyby pobliskie studzienki kanalizacyjne - dodaje Julia Wach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?