Przerażona zgłosiła się do komendy i opowiedziała, że została zaatakowana w mieszkaniu. Napastnicy mieli ją obezwładnić i ukraść srebrny łańcuszek, klucze do mieszkania oraz legitymację szkolną. Dziewczyna oszacowała straty na ponad 50 złotych.
By uwiarygodnić swoją opowieść o napadzie, pocięła swoje ubrania (spodnie i kurtkę). Sugerowała, że napastnicy sterroryzowali ją, używając ostrego narzędzia, prawdopodobnie noża. Jednak po wysłuchaniu szesnastolatki i obejrzeniu jej pociętej odzieży, policjanci mieli sporo wątpliwości.
Postanowili sprawdzić fakty. W efekcie udowodnili dziewczynie, że całą historyjkę stworzyła po to, by usprawiedliwić przed rodzicami swoją czterodniową nieobecność w domu. O dalszych losach dziewczyny zadecyduje sąd rodzinny i nieletnich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?