Brakuje ogrania i zmienniczek

Kolejne dwa pojedynki przegrały, i to z kretesem, bowiem ugrały tylko seta (1:3, 0:3).
- Przede wszystkim to my uwierzyliśmy w dziewczyny, jednak każdy mecz jest bardzo trudny. Można go zarówno wygrać, jak i przegrać - mówi Dariusz Gintowt, rzecznik prasowy Gwardii Wrocław.

W piątkowym pojedynku z Calisią Kalisz gwardzistki grały poprawnie. W pierwszym secie postawiły ostre warunki gospodyniom, jednak ostatecznie przegrały 24:26. W następnych partiach ugrały po 21 punktów i to by było na tyle, jeśli chodzi o podopieczne Rafała Błaszczyka.
- Niestety nie zawsze można wygrywać. Mamy potencjał, żeby powalczyć z najlepszymi drużynami, co pokazał mecz w Pile. W zespole brakuje przede wszystkim doświadczenia. Nie wszystkie dziewczyny miały okazję występować na parkietach ekstraklasy - dodaje Gintowt.

Największym zmartwieniem trenera gwardzistek jest brak możliwości dokonania zmian w kluczowych momentach pojedynku. Błaszczyk ma do dyspozycji tylko dziesięć zawodniczek, bo kontuzjowana jest Agnieszka Starzyk. A o wzmocnieniach w klubie się nie rozmawia.
O kryzysie jednak nie ma mowy. Udowodnić to na parkiecie będzie można już w środę. Wrocławianki podejmą w Orbicie Stal Mielec.

Pierwsze dziesięć osób, które zjawią się pod kasami obiektu z aktualnym wydaniem "Polski-Gazety Wrocławskiej", wejdzie za darmo.

SSK Calisia Kalisz - Gwardia Wrocław 3:0 (26:24, 25:21, 25:21)

Pozostałe mecze 5. kolejki:
Centrostal Bydgoszcz - Stal Mielec 3:0 (25:17, 28:26, 25:14),
Aluprof Bielsko-Biała - Farmutil Piła 3:1 (25:22, 25:15, 17:25, 25:21),
MKS Dąbrowa Górnicza - Muszynianka Muszyna 0:3 (9:25, 21:25, 17:25),
Gedania Żukowo - AZS Białystok 2:3 (19:25, 26:28, 25:23, 25:22, 13:15).

Spotkania 6. kolejki (26 i 27 listopada):
Impel Gwardia Wrocław - Stal Mielec (środa, godz. 18),
AZS Białystok - Centrostal Bydgoszcz,
Muszyna - Gedania,
Farmutil - Dąbrowa Górnicza (27.11),
Calisia Kalisz - Aluprof Bielsko-Biała