Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hiszpanie bez Rafy Nadala, ale z Pucharem Davisa

Paweł Pluta
Hiszpanie zwyciężyli 3:1 Argentynę w finale Puchar Davisa i po raz trzeci w historii sięgnęli po to najcenniejsze drużynowe trofeum w tenisie.

Wcześniej zdobyli Srebrną Wazę w 2000 i 2004 roku.

W tym roku mecz finałowy rozegrano na twardym korcie w argentyńskim Mar del Plata. Faworytami byli Hiszpanie, ale po tym jak dwa tygodnie temu ze ich składu ubył najlepszy aktualnie tenisista świata - Rafael Nadal - fachowcy zdecydowanie stawiali na triumf Argentyńczyków.

Przypomnijmy, że Rafę wyeliminowała kontuzja, z powodu której nie zagrał również w zakończonym tydzień temu turnieju Masters Cup w Szang-haju.
W piątek wszystko zaczęło się po myśli gospodarzy finału, którzy jeszcze nigdy nie sięgnęli po Puchar Davisa, choć już po raz trzeci wystąpili w decydującym spotkaniu. David Nalbadian pewnie pokonał swojego imiennika z Hiszpanii - Ferrera 6:3, 6:2, 6:3.

Po tym pojedynku stan meczu wyrównał Feliciano Lopez, który pokonał 4:6, 7:6 (2), 7:6 (4), 6:3 Juana Martina del Potro, eliminując go w dodatku z dalszej rywalizacji, bowiem Argentyńczyk nabawił się trakcie gry kontuzji uda.

Po sobotnim deblu na prowadzenie wyszli Hiszpanie, po tym, jak Lopez i Fernando Verdasco pokonali 5:7, 7:5, 7:6 (5), 6:3 Nalbadiana i Agustina Calleriego.

Natomiast w niedzielę zwycięski punkt dla gości zdobył za trzecim meczbolem Fernando Verdasco, który zwyciężył po dramatycznym meczu Jose Acasuso 6:3, 6:7 (3), 4:6, 6:3, 6:1.
- To najpiękniejszy dzień w moim życiu - powiedział po meczu 16. tenisista światowego rankingu.

Kapitanowie obydwu drużyn zdecydowali, że nie będą rozgrywali ostatniego singla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska