- Poszukujemy kandydatów do załóg czołgów (kierowców, mechaników, ładowniczych), ale również kierowców z różnymi kategoriami prawa jazdy, ratowników medycznych, strzelców, kancelistów, saperów - mówi kpt. Adriana Wołyńska z 10. BKPanc.
Od początku roku w jednostce przeprowadzono już ok. 30 naborów, do których zgłosiło się około 300 chętnych, z czego do dalszej kwalifikacji zakwalifikowano 170 osób. W Świętoszowie jest jeszcze do obsadzenia ok. 200 stanowisk. Kwalifikacje prowadzone są w każdy czwartek od godziny 8.00. Kandydaci zdają egzamin z wychowania fizycznego (kandydat musi posiadać ze sobą zaświadczenie od lekarza rodzinnego o braku przeciwwskazań do testu) oraz odbywają rozmowę kwalifikacyjną w sekcji personalnej.
O przyjęcie mogą się ubiegać osoby, które ukończyły co najmniej gimnazjum, ale wśród kandydatów na szeregowców wielu legitymuje się wyższym wykształceniem.
Kandydat nie może być osobą karaną i musi mieć przeszkolenie w ramach Narodowych Sił Rezerwowych lub być po zasadniczej służbie wojskowej. Przyjmowani są także byli żołnierze zawodowi. Zdarzają się kandydaci, którzy na własne życzenie odeszli do cywila, a później chcą wrócić do jednostek. Nie ma limitu wieku, więc o pracę w armii ubiegają się także 35-latkowie i starsi. Po wstępnej kwalifikacji kandydat na czołgistę zostaje skierowany przez wojskową komendę uzupełnień na szczegółowe badania lekarskie. Potem nowych żołnierzy czeka kilkunastodniowe szkolenie adaptacyjne. Po nim zaczynają pracę w pododdziałach bojowych.
- Brygada się rozwija, dostaje nowe czołgi, dlatego potrzebujemy ludzi. Rekrutacja odbywa się w każdy piątek od godziny 8 rano - mówi major Dariusz Kląskała, szef sekcji personalnej w 34. BKPanc.
Do Żagania trafiają Leopardy 2A5. To najnowocześniejsze obecnie czołgi w polskiej armii. - Praca czołgisty jest ciężka, ale bardzo ciekawa. Są wyjazdy na poligony, dużo strzelań, także nocnych. Nowe Leopardy w porównaniu do starszych czołgów to inny techniczny świat. Sam chętnie zrezygnowałbym z pracy przy biurku i wrócił do takiego czołgu - dodaje major Kląskała.
Jego jednostka szuka też mechaników i ratowników medycznych. W tym roku na różne stanowiska przyjęto już 120 ochotników. 170 etatów ciągle jest nieobsadzonych. Szeregowiec, z którym armia podpisze początkowo dwuletni kontrakt, dostaje do ręki ponad 2000 zł. Pensja rośnie wraz z wysługą lat.
ZOBACZ JAK LEOPARDY PRZEPRAWIAJĄ SIĘ PRZEZ ODRĘ W TRAKCIE ĆWICZEŃ (FILM):
VIDEO https://get.x-link.pl/1425511c-9296-f8bc-79a8-a57d7eeb647f,53e1827a-9ba1-dee2-cca2-c319ee51bb0f,embed.html
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?