Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiemy, gdzie mógł zostać ukryty pociąg ze złotem

Artur Szałkowski
Na niemieckiej mapie widać tor biegnący od stacji w Walimiu do tunelu. Prawdopodobnie był połączony z szybem na zdjęciu
Na niemieckiej mapie widać tor biegnący od stacji w Walimiu do tunelu. Prawdopodobnie był połączony z szybem na zdjęciu Fot. wuestewaltersdorf.de/Dariusz Gdesz
Takiego oblężenia mediów jak w dniu wczorajszym Starostwo Powiatowe w Wałbrzychu nie przeżywało jeszcze nigdy. Wszystko za sprawą sensacyjnie brzmiącego dokumentu, który został oficjalnie złożony w siedzibie władz wałbrzyskiego powiatu ziemskiego. Dwaj mężczyźni chcą wskazać miejsce ukrytego pociągu za 10 procent jego wartości. Gdzie jest pociąg ze złotem?

Gdzie jest pociąg ze złotem?

AKTUALIZACJA, czwartek godz. 7.40: Jak poinformowało dziś rano RMF FM, ministerstwo wiedziało wcześniej o odnalezieniu tajemniczego pociągu na Dolnym Śląsku.
Już od kilku tygodni ministerstwo kultury wie, że w Polsce rzekomo odnaleziono pociąg z czasów drugiej wojny światowej. Wiceszef tego resortu Piotr Żuchowski zapewnia jednak, że nie było mowy o kosztownościach, a jedynie o pociągu pancernym. Wiceminister nie chce ujawnić nazwiska rozmówcy, w rozmowie z dziennikarzem RMF FM przyznaje jedynie, że to jego znajomy, który odezwał się po latach.

Dokument złożyła kancelaria prawna z Wrocławia, która reprezentuje interesy mieszkańca Wałbrzycha i obywatela Niemiec. Z pisma wynika, że mężczyźni wskażą na terenie powiatu wałbrzyskiego miejsce ukrycia przez Niemców pociągu pancernego, który ma około 150 m długości i zawiera "przedmioty wartościowe, cenne materiały przemysłowe oraz kruszce szlachetne". W zamian mężczyźni chcą znaleźne w wysokości 10 proc. wartości pociągu.

- Od momentu ujawnienia informacji otrzymujemy zapytania na ten temat i to nie tylko od mediów polskich, ale i zagranicznych - mówi Marika Tokarska, asystentka starosty powiatu wałbrzyskiego.

Po tym jak o sprawie zrobiło się głośno kancelaria z Wrocławia przesłała do władz powiatu kolejne pismo. Wynika z niego, że sprawa ukrytego pociągu nie dotyczy powiatu wałbrzyskiego ziemskiego tylko Wałbrzycha, który jako byłe miasto wojewódzkie ma status powiatu grodzkiego. Mimo to Jacek Cichura, starosta powiatu wałbrzyskiego powiadomił o sprawie wojsko, policję i prokuraturę. Jeśli pociąg rzeczywiście istnieje, to nie można wykluczyć, że został przez Niemców zaminowany bądź przewoził materiały niebezpieczne, np. pociski z gazami bojowymi.

- Uczestniczyliśmy w spotkaniu władz powiatu z przedstawicielami kancelarii prawnej na temat pociągu, ale na razie nie prowadzimy żadnego postępowania - wyjaśnia Marcin Witkowski, zastępca prokuratora rejonowego w Wałbrzychu. - Zostanie wszczęte jeśli dojdzie do popełnienia czynu zabronionego.

Z naszych ustaleń wynika, że obecnie istnieją dwie lokalizacje, w których miał zostać ukryty pociąg. Pierwsza na terenie Walimia, gdzie na wzgórzu przy cmentarzu ktoś prowadził w maju nielegalne odwierty obok byłego szybu wentylacyjnego. Miał on być połączony z tunelem w pobliżu nieistniejącej już stacji kolejowej. Druga lokalizacja jest doskonale znana poszukiwaczom skarbów. To podobno zamaskowany tunel obok linii kolejowej pomiędzy Świebodzicami i Wałbrzychem Szczawienko.

O SPRAWIE PISALIŚMY TUTAJ: Gorączka złota w Wałbrzychu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wiemy, gdzie mógł zostać ukryty pociąg ze złotem - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska