Teraz jest czysto, a Wrocław zyskał kolejną atrakcję. Na przystani cumują tramwaje wodne: niewielkie stateczki, które na pokład mogą wziąć maksymalnie 12 osób.
- Tramwaj wodny jest niewielki, dlatego może pływać wąskimi kanałami, jak na przykład tymi przy Wyspie Słodowej czy Uniwersytecie Wrocławskim - zachwala Wojciech Nowak, pomysłodawca projektu.
Rejs trwa 35 minut i kosztuje 15 złotych (bilet ulgowy: 10 zł). To, oczywiście, oferta turystyczna. Bo jak na prawdziwy tramwaj wodny przystało, można też (cena do ustalenia, maksymalnie 5 zł) przepłynąć przez Odrę: z przystani do Zatoki Gondol, dokładnie naprzeciwko. - Taka przeprawa trwa 120 sekund. A spacer, przez most Pokoju, to nawet 13 minut - mówi Nowak.
Pasażerowie mogą też poprosić załogę o przybicie do Wyspy Słodowej, gdzie również można wysiąść.
Przypomnijmy, że pięć lat temu urzędnicy z wrocławskie-go magistratu zastanawiali się nad tym, czy uruchomić regularne linie tramwajów wodnych po Odrze. Wtedy jednak uznano, że tego typu inwestycja nie ma żadnych szans finansowego powodzenia. Obliczono, że podróż z centrum np. na Kozanów trwałaby o wiele dłużej niż samochodem czy autobusem MPK, nawet stojącym w korku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?