Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdjęcie związku partnerskiego Cooperów dwóch

Jacek Antczak
Nie będzie igrzysk. Nie, nie, te w Londynie będą, choć szkoda, że bez naszej Mai, jednej z najwspanialszych sportsmenek pierwszej dekady XXI wieku. Nie będzie igrzysk polityczno-medialnych. We wtorek okazało się, że Sejm nie zajmie się najważniejszym wyzwaniem, przed którym stoi współczesna Rzeczpospolita. No może, nie w XXI wieku, ale w sezonie ogórkowym 2012, z pewnością.

A wszystko przez to, że ponad 300 posłów zagłosowało za zdjęciem. Za zdjęciem z porządku obrad projektu ustawy o związkach partnerskich. Już pojawiają się oskarżenia o "homofobiczną grę", którą uprawiają konserwatywni posłowie PO, PIS czy Solidarnej Polski. Może chodzi o to, że ta "homofobiczna gra" nie była jeszcze dyscypliną olimpijską, a na przykład przeciąganie liny, machanie maczugami i strzelanie do gołębi już na igrzyskach bawiły. Ciekawe, jaki w tej sytuacji będzie ruch Ruchu Palikota, dla którego pokazanie się w debacie o związkach partnerskich było sprawą być albo nie być - w sondażach. Bo na igrzyskach w Londynie żadnych posłów nie zobaczymy. Się nie zakwalifikowali, nie mają minimów. Palikot był już na Grenlandii, tym razem pewnie wyjedzie na Antarktydę. A Leszek Miller nadal będzie chodził po plażach i tłumaczył wyborcom, że mężczyzny nie poznaje po tym jak zaczyna (dyskusję o związkach partnerskich), ale jak kończy. A Miller nie po raz pierwszy zaczyna.

Jak zwykle do wszystkiego wtrącił się Facebook. Otóż, organizacja o nazwie Miłość Bez Wykluczeń walkę o prawo do związków partnerskich okrasiła legendarnym solidarnościowym plakatem z Garym Cooperem, właściwie dwoma Cooperami, plakietką "S" z tęczową flagą i hasłem: "Solidarność XXI wieku, to wspieranie związków partnerskich". Po interwencji Solidarności (tej XX-wiecznej) zdjęcie zdjęto, przy czym szefowi Mi łości (Bez Wykluczeń) zrobiło się przykro, gdyż jego zdaniem w NSZZ Solidarność było 2 miliony ludzi, a więc także lesbijki, geje i osoby transseksualne. Cóż, panu z Miłości wszystko się kojarzy. Związki zawodowe ze związkami partnerskimi, a western "Tajemnica Brokeback Mountain" z klasykiem "W samo południe".

Tego, że do debaty nie doszło, najbardziej żałuje PSL. Gdyby cała Polska zajęła się związkami partnerskimi, przestałaby się zajmować związkami rodzinnymi w Agencji Rynku Rolnego i innych agencjach rządowo-towarzyskich. A tak wszyscy będą się nadal podniecać taśmami Serafina, a lemingi wielkim facetem i fajną dziewczyną, którzy są związani z sobą i Londynem jakimś młotem.

Chcesz mieć w internecie dostęp do najlepszych materiałów Gazety Wrocławskiej? Już dziś zarejestruj się w systemie Piano Media. Rejestrując się teraz, nic nie płacisz! Dowiedz się więcej o systemie Piano (KLIKNIJ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska