W piątek wrocławscy strażnicy miejscy poinformowali, że zaprzestają kontroli prędkości przy użyciu fotoradarów. Jarosław Janik tłumaczył to wówczas pojawieniem się wątpliwości, co do częstotliwości, na jakiej pracują urządzenia. Wyjaśniał, że do czasu wyjaśnienia sprawy, pomiary wstrzymano.
Tymczasem Urząd Komunikacji Elektronicznej takich wątpliwości nie ma. I już wszczął postępowanie wobec wrocławskiej straży miejskiej. - Straż Miejska we Wrocławiu posiada trzy fotoradary wykorzystujące częstotliwości 34,3 GHz, zarezerwowane dla wojska - poinformowała Anna Lewandowska z wydziału komunikacji społecznej UKE.
A co z mandatami, które już wystawiono? Prawnik radzi, by ich nie przyjmować. Wówczas sprawa zostanie skierowana do sądu, a tam należy przede wszystkim powoływać się na rodzaj urządzenia, którym zrobiono zdjęcie - ta informacja jest podana na wydruku.
- Na częstotliwościach zarezerwowanych dla wojska pracują fotoradary typu AD9 i Multanova 6F. Ponadto zalecam zgłaszanie na policję lub do prokuratury zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Straż Miejską - mówi mec. Łukasz Kiwała z kancelarii Kiwała&Wspólnicy we Wrocławiu.
A co z tymi kierowcami, którzy mandat już zapłacili? Oni też mogą wystąpić na drogę sądową. I to zarówno, składając zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, a także z powództwa cywilnego. - By odzyskać wpłacone pieniądze. W razie wygranej, odzyskają i wpłaconą kwotę, i koszty postępowania - dodaje mec. Kiwała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?