Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław pożyczył miliony na koncert Queen i turniej Polish Masters. Ale czy je odzyska?

Magdalena Kozioł
Na koncercie Queen bawiło się prawie 30 tysięcy ludzi. Ale do interesu i tak trzeba dopłacić
Na koncercie Queen bawiło się prawie 30 tysięcy ludzi. Ale do interesu i tak trzeba dopłacić
12 mln zł dostała z budżetu miasta spółka Wrocław 2012. Urzędnicy magistratu przekonują, że to pożyczka. - Nic z tych rzeczy. To dopłata do imprez. Nie będziemy oddawali tych pieniędzy - mówił nam rano prezes spółki. Po kilku godzinach zmienił zdanie. Gotówkę odda. Choć jeszcze do końca nie wiadomo, skąd ją weźmie.

W czerwcu z kasy miejskiej na konto spółki wpłynęło 6 mln zł na organizację koncertu Queen i Polish Masters (towarzyskiego turnieju piłkarskiego, na którym już w najbliższy weekend wystąpią cztery europejskie drużyny: Benfica Lizbona, PSV Eindhoven, Athletic Bibao oraz Śląsk Wrocław). Kolejna miejska pomoc, to 3,5 mln zł na przygotowanie meczu Brazylia - Japonia, który na Stadionie Miejskim zaplanowano na 16 października.

Paweł Czuma, rzecznik wrocławskiego magistratu tłumaczy, że te 9,5 mln zł to tylko miejska pożyczka dla spółki Wrocław 2012 i pieniądze musi ona oddać do końca tego roku. Ale czy rzeczywiście odda? Prezes spółki Wrocław 2012 zmieniał dziś zdanie.
Jeszcze rano był wypowiedzią Czumy mocno zaskoczony. - To chyba jakiś skrót myślowy. To jest dopłata do imprez, nie będziemy tych pieniędzy oddawali miastu - podkreślał przed południem w rozmowie z Gazetą Wrocławską Robert Pietryszyn.

Zagadkę próbowaliśmy rozwikłać u miejskiego skarbnika Marcina Urbana. Ten o szczegółach pomocy dla spółki Wrocław 2012 rozmawiać nie chciał. Odsyłał do wspomnianego już rzecznika Pawła Czumy. Kilka minut po naszej rozmowie ze skarbnikiem do redakcji zadzwonił jednak prezes Robert Pietryszyn. Zmienił zdanie. - Pieniądze oddamy.

Skąd spółka je weźmie, skoro na przykład koncert Queen raczej nie przyniósł sporych zysków (zobacz: Ile zarobiliśmy na koncercie Queen? Będzie dobrze, jak wyjdziemy na zero)?
- Wynajmowaliśmy stadion na Kongres Świadków Jehowy, wynajmujemy loże, a także biura. W sierpniu będziemy mieli podliczone wszystkie dotychczasowe imprezy i będzie wiadomo, jaką kwotą dysponujemy - mówi Pietryszyn.

Ale na tym pomocy miasta dla spółki zarządzającej stadionem nie koniec. Kolejne 2,5 mln zł Wrocław 2012 dostał na konto, by zapłacić podwykonawcy koncernu Max Bögl - firmie Imtech za wykonanie w październiku i grudniu ubiegłego roku prac na stadionie. Imtech był odpowiedzialny za montaż instalacji elektrycznych i teletechnicznych (m.in. systemów związanych z bezpieczeństwem całego obiektu). Miasto liczy, że zobaczy te pieniądze z powrotem, kiedy zostaną rozliczone ostatnie umowy z Maxem Böglem. To może potrwać. Bo na linii miasto - Max Bögl jest konflikt o jeszcze większe sumy. Władze Wrocławia żądają od Niemców 65 mln zł, a Niemcy - od 50 do 100 mln zł od miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wrocław pożyczył miliony na koncert Queen i turniej Polish Masters. Ale czy je odzyska? - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska