Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak sprawdzić biuro podróży przed kupnem wakacji? Eksperci radzą

Marcin Moneta
Tomasz Hołod/ Gazeta Wrocławska
Dokąd na wakacje? We wrocławskich biurach podróży nie brakuje atrakcyjnych ofert. Dla przykładu: za 1729 zł możemy się wybrać na 10 dni do Turcji. To oferta all inclusive. Z kolei 1450 zł będzie nas kosztował 11-dniowy wypoczynek nad Morzem Czarnym w Bułgarii z pełnym wyżywieniem. Czasem jednak z wymarzonych wakacji trzeba wyjątkowo szybko wracać. Taki los spotkał w tym roku już klientów biura podróży Sky Club. Biuro splajtowało, nie opłacając wszystkich przyjazdów. Chodzi o tysiące ludzi z całej Polski.

- Dzięki Bogu, biuro zbankrutowało, kiedy kończyliśmy już pobyt. Nam się udało - tłumaczy Damian Placha, który w piątek wraz z żoną wrócił do Wrocławia z Burgas w Bułgarii. Nie wszyscy jednak mieli tyle szczęścia, co akurat ci turyści.

Na powrót do kraju z Egiptu czeka około 300 klientów biura Alba Tour. Z kwoty gwarancji touroperator nie jest w stanie zapłacić nawet przelotu klientów do kraju. Pieniądze na to wyłoży Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego.
- Dlatego, zanim podpiszemy umowę z biurem, warto je dobrze prześwietlić i sprawdzić, czy na wypadek problemów finansowych będzie miało nam z czego oddać wpłacone pieniądze - tłumaczy Malwina Wrotniak z portalu Bankier.pl.

Zgodnie z prawem każde biuro turystyczne musi zabezpieczyć środki gwarantujące klientom zwrot pieniędzy i opłacenie powrotu do kraju. W przypadku biura Alba Tour taka gwarancja wynosiła zaledwie 210 tys. zł. Firma działa na rynku turystycznym dopiero od tego sezonu.

- Biuro podróży, które dopiero co powstało, wykupiło niską gwarancję, a zarazem wysyła nas na inny kontynent za małe pieniądze. Na takie wakacje trzeba mieć mocne nerwy - uważa Malwina Wrotniak z portalu Bankier.pl.

By ustrzec się niepotrzebnego stresu, powinniśmy sprawdzić, jak dużą kwotę biuro poświęciło na gwarancję na wypadek problemów finansowych (polisa ubezpieczeniowa, rachunek powierniczy). Tę informację znajdziemy w internecie w Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych. Tam należy sprawdzić: dane firmy, nazwiska właścicieli, datę rejestracji itp., by wiedzieć, gdzie zgłosić się na wypadek reklamacji, kwotę i rodzaj gwarancji przewidzianych w razie bankructwa, datę upływu jej ważności.

Niestety, nawet zapewniona wysoka gwarancja wcale nie oznacza, że dostaniemy pełen zwrot pieniądzy za wakacje, które kupiliśmy. Wszystko dlatego, że w pierwszym rzędzie z tych pieniędzy musi być opłacony powrót do domu osób, które już są za granicą. Może się więc okazać, że za niedoszłe do skutku wakacje dostaniemy zaledwie część kwoty bądź nie dostaniemy jej wcale.

Gwarancje, jakimi dysponowało upadłe biuro Sky Club, wynoszą 25 mln zł, ale 4 mln kosztowało samo ściągnięcie wszystkich klientów do kraju. Biuro sprzedało oprócz tego wycieczki 19 tys. osób, które z powodu bankructwa firmy nie zdążyły na nie wyjechać.

Szansę na odzyskanie całości pieniędzy mamy natomiast wtedy, kiedy zapłacimy za nie kartą płatniczą. W takim przypadku z reklamacją powinniśmy się zgłosić bezpośrednio do oddziału naszego banku.

- Rzeczywiście, jest taka możliwość i banki biorą takie reklamacje pod uwagę. Chodzi o to, że w przypadku płatności kartą fukcjonuje procedura tzw. obciążenia zwrotnego. Jeśli usługa, w tym przypadku wycieczka, nie doszła do skutku, klient może żądać zwrotu pieniędzy - tłumaczy Radosław Różycki z BZ WBK.

By dostać zwrot, do reklamacji należy dołączyć dokumenty potwierdzające rezerwację i dowód, że klient próbował skontaktować się z biurem podróży (np. e-mail).Na złożenie reklamacji mamy 120 dni od daty rozpoczęcia wycieczki.
Bank po zwrocie pieniędzy na nasze konto będzie próbował odzyskać je od biura podróży. Jeśli się to nie uda, jego straty pokryje specjalne ubezpieczenie.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska