W poniedziałek policja zatrzymała też mężczyznę, który wylał naftę na podłogę jednego z pomieszczeń wrocławskiego magistratu i groził, że ją podpali, jeśli jego sprawa nie zostanie pozytywnie załatwiona. Dzięki szybkiej reakcji urzędniczek i sprawnej akcji policji nikomu nic się nie stało. Mężczyzna ma 75 lat. Został mu postawiony zarzut sprowadzenia bezpośredniego zagrożenia dla życia lub zdrowia osób zatrudnionych w urzędzie.
Ale czasem agresywni klienci posuwają się jeszcze dalej. W ubiegłym roku 48-letni mężczyzna zaatakował młotkiem pracownicę socjalną Ośrodka Pomocy Społecznej w Jaworzynie Śląskiej. Napastnik już od drzwi urzędu obrażał kobietę, krzycząc, że nie zgadza się z wysokością przyznanego zasiłku. Po chwili wyjął młotek i rzucił się na nią. Uderzał po głowie, ramionach i nogach. Na szczęście na pomoc szybko przybiegli policjanci, których posterunek sąsiaduje z OPS-em. Pokrzywdzoną przewieziono do szpitala. Podczas śledztwa wyszło na jaw, że 48-latek już od trzech lat groził pracownikom OPS-u, wyzywał ich, obrażał. Jednak ci nie przypuszczali, że może posunąć się aż tak daleko, dlatego nie zgłaszali sprawy na policję.
Elżbieta Pawlik, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Jaworzynie Śląskiej, mówi, że to zdarzenie wywarło piętno na wszystkich pracownikach, którzy teraz w kontaktach z klientami są ostrożniejsi. - Pracownik nigdy nie zostaje sam w pokoju z petentem, a kiedy tylko ktoś zaczyna się awanturować, to od razu prosimy o pomoc policję, którą mamy po sąsiedzku - mówi.
Podobnie radzą sobie w innych urzędach. W wielu agresywne osoby są wyłapywane już przy wejściu w Biurze Obsługi Klienta. Dodatkowo ponad cztery tysiące dolnośląskich urzędników zostało przeszkolonych w tym zakresie. Uczono ich m.in. asertywności i radzenia sobie w podobnych, groźnych sytuacjach.
Urszula Polowy, psycholog z Wałbrzycha, zauważa, że termin trudnego klienta będzie pojawiał się coraz częściej, zwłaszcza w urzędach, gdzie klient bywa roszczeniowy, a urzędnika ograniczają przepisy. - Dodatkowo poziom agresji, zwłaszcza tej werbalnej, jest coraz większy, żyjemy coraz szybciej, w większym stresie i niewiele trzeba, by komuś puściły nerwy - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?