Zgłosił się do Hermanna Anselmenta, późniejszego profesora w Akademii Sztuki w Norymberdze, i Otto Dixa, wybitnego artysty związanego z nurtem Nowe Rzeczowości w Dreźnie, aby pobierać u nich lekcje rysowania i malowania. W 1936 roku znajomość z Dixem zacieśnia się: Wiehl jest częstym gościem u Dixa. W jego domu nad Jeziorem Bodeńskim poznaje innych wybitnych artystów tego okresu.
Hermann Wiehl coraz więcej czasu poświęca malarstwu. Jednak jego modernistyczne prace nie przystają do hitlerowskiej estetyki. W 1943 roku, podobnie jak wielu innych niemieckich artystów, dostaje zakaz wystawiania i sprzedaży swoich prac. Pewnie dlatego dopiero po wojnie - w 1948 roku - wystawia swoje obrazy na międzynarodowej ekspozycji w Willingen.
Hermann Wiehl dużo podróżował po powojennej Europie. W tym czasie poznał najsławniejszych malarzy tamtego czasu: Pabla Picassa, Fernanda Légera, Marca Chagalla czy Maxa Billa. W połowie lat 50. Wiehl coraz mniej jeździł, a coraz więcej malował; pokazywał swoje prace na licznych wystawach. Umarł w Szwarcwaldzie w 1978 r.
- Natknąłem się na niego przypadkiem w muzeum nad Jeziorem Bodeńskim, z którego dwa lata temu sprowadziłem do naszej placówki prace wrocławskiego malarza Waltera Eberharda Locha - uśmiecha się dr Maciej Łagiewski, dyrektor Muzeum Miejskiego Wrocławia. - I tam właśnie wypatrzyłem wystawę Wiehla. Zapytałem, kto to jest? Usłyszałem, że ze Śląskiem nie ma żadnych związków, ale był uczniem Otto Dixa, którego ja bardzo lubię. Niestety, gdybym chciał sprowadzić prace Dixa, musiałbym zapłacić miliony. Ale bardzo ciekawe prace Wiehla były w naszym zasięgu.
Wystawa obrazów Hermanna Wiehla będzie czynna do 22 sierpnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?