Osobowy volkswagen, którym podróżowała 6-osobowa rodzina, wyjechał z drogi podporządkowanej na główną i zderzył się z jadącym z dużą prędkością vanem. Na miejscu zginęła pasażerka VW - 5-letnia dziewczynka. Kierowca - jej dziadek, i mama zostali helikopterem przetransportowani do szpitala. 61-letni mężczyzna zmarł trzy godziny później. Stan kobiety lekarze określają jako poważny, ale stabilny. Ranni zostali też pozostali pasażerowie, kierowca vana ma uszkodzony kręgosłup.
- Wszystko wskazuje na to, że winny jest kierowca VW, który wymusił pierwszeństwo - mówi Katarzyna Czepil ze świdnickiej policji.
Do wypadku doszło w miejscu, gdzie pół roku temu zginęła trzyosobowa rodzina. Wtedy kierująca cinquecento mieszkanka Żarowa, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, wymusiła pierwszeństwo na aucie, które jechało główną drogą. Kierowca, uciekając przed zderzeniem, zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z tirem. Auto zostało zmiażdżone. Znajdująca się w nim 45-letnia mieszkanka Jeleniej Góry oraz jej córka i zięć nie mieli szans.
O tej tragedii przypominają ustawione na poboczu drogi trzy żelazne krzyże i palące się przy nich znicze. Nie zapobiegły jednak kolejnej tragedii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?