Wczoraj w Odrze między śluzą Bartoszowicką a śluzą na Zaciszu znaleziono tysiące śniętych ryb, m.in. leszczy, płoci, okoni i sandaczy. Nie wiadomo jeszcze dlaczego znaleziono je martwe i czy ktoś otruł je celowo.
Próbki wody pobrał Wojewódzki Inspektorach Ochrony Środowiska. Na początku przyszłego tygodnia będą znane wyniki badań. Na razie wykluczono, że ryby zabiła substancja ropopochodna.
- Na obecnym etapie badamy wodę na obecność w niej substancji organicznych - mówi Maria Siwiak z WIOŚ. Dodaje też, że wyniki badań mogą nie przynieść żadnych rezultatów, bo substancja szkodliwa mogła spłynąć w dół biegu rzeki i w próbkach nie znajdą się jej odpowiednie ilości.
Wczoraj do późnych godzin wieczornych trwało wyławianie martwych ryb z Odry. Dziś w wodzie pływały ostatnie śnięte sztuki. Regionalnemu Zarządowi Gospodarki Wodnej pomagała w wyławianiu martwych zwierząt straż pożarna.
- Strażacy wyłowili ponad 300 kg śniętych ryb, które zamknęli w plastikowych workach. Zutylizuje je jutro rano zewnętrzna firma - powiedziała nam Magdalena Łońska z RZGW.
RZGW apeluje też do mieszkańców, żeby pod żadnym pozorem nie próbowali się kąpać w tym miejscu i przypomina że na całej długości Odry obowiązuje zakaz kąpieli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?