Przełamali się na sam koniec

Było to najlepsze spotkanie legniczan w obecnym sezonie. Podopieczni Jarosława Pedryca wykończyli rywali w zaledwie cztery minuty, strzelając w tym czasie aż trzy gole. Wszystkie bramki w meczu padły w drugiej połowie.

Rozpoczęło się od trafienia Jarosława Mikutela w 55 minucie. Chwilę później było już 2:0. Tym razem Patryk Musiałowski podał do Pawła Ochoty, a ten nie miał problemów z pokonaniem bramkarza rywali. To nie był jednak koniec strzelania. Już kolejne uderzenie legniczan zakończyło się golem. Do siatki trafił Michał Ilków-Gołąb.

Nielba zdobyła honorową bramkę w 65 minucie. Po ręce w polu karnym Mikutela, jedenastkę wykorzystał Przemysław Filinger. Wynik spotkania ustalił Paweł Ochota. Było to jego trzecie trafienie w tym sezonie.
- Zespół zagrał tak jak od niego oczekiwałem. W końcu nie zawiodła skuteczność - cieszył się Jarosław Pedryc, trener Miedzi.
Po fatalnym występie Mateusza Imianowskiego (w niedawnym meczu z Czarnymi Żagań zawalił gola, który zadecydował o porażce Miedzi), szkoleniowiec zdecydował się wpuścić do bramki Daniela Główkę. Młody zawodnik spisał się przyzwoicie, co i tak nie zmienia planów transferowych klubu. Tu priorytetem jest pozyskanie solidnego golkipera.

Mimo wygranej w ostatniej kolejce, piłkarze Miedzi w rundzie jesiennej zawiedli i wiosną czeka ich ciężka walka o utrzymanie. Na szczęście w przypadku legniczan co roku sprawdzało się hasło: "Jesień wasza, wiosna nasza". Oby tak było i tym razem.

Miedź Legnica - Nielba 4:1
Bramki: Mikutel 55, Ochota 56, Ilków-Gołąb 58, Ochota 79 - Filinger 65 karny
Sędziował: Łukasz Bednarek (Koszalin)
Miedź: Główka - Smarduch, Kotlarski, Bakrac, Żółtowski - Garuch, Mikutel I (65 Kret), Woźniak, Ilków-Gołąb (80 Spaczyński) - Ochota (82 Misan), Musiałowski I
Nielba: Wicher - WalaburdaI, KotarskiI, GąsiorowskiI, Bartkowiak - Klawiński, Gryszczyński (55 Filinger), Leśniewski, Kalu (73 Witomski) - Maciejak, MikołajczakI (61 Nawrot)