Wrocław: Na Dworzec Główny wrócą knysze?

Kolej nie chce zdradzić, kto jeszcze może wynająć lokale na Głównym, zasłaniając się negocjacjami handlowymi i dopinaniem umów. Okazuje się, że jednak że wśród dużych sieci nie ma chętnych na wszystkie lokale - zwłaszcza te w galerii handlowej na piętrze, gdzie planowano umiejscowić sklepy z odzieżą, firmy turystyczne czy księgarnie. Być może, trzeba je będzie wynająć nie tym, których wymarzą sobie kolejarze, ale pierwszym-lepszym, którzy wyłożą gotówkę.

Na dworcu do wynajęcia jest 40 lokali PKP nie na wszystkie ogłosiło przetargi. Łukasz Kurpiewski wyjaśnia: - Najpierw stworzyliśmy tzw. mix branż, które chcielibyśmy na ten dworzec wprowadzić. Na tym etapie określiliśmy dokładnie, w którym miejscu dworca powinien znaleźć się np. kiosk z gazetami, a gdzie kawiarnia czy restauracja. Podobnie, jak nieprzypadkowe jest rozmieszczenie kas biletowych, automatów biletowych czy tablic z rozkładem jazdy. W kolejnym etapie do wybranych marek, już konkretnych firm, wysyłaliśmy zaproszenia do negocjacji. Wśród nich spora część zgłosiła się do nas sama. Do części my zwróciliśmy się jako pierwsi. W taki sposób stworzyliśmy bazę danych tych firm.

Kolej twierdzi, że o wynajmie pomieszczeń rozmawia tylko z firmami, które spełniają jej oczekiwania. Czy na pewno? Jako potencjalni najemcy zadzwoniliśmy do urzędników kolei odpowiedzialnych za zarządzanie dworcem. Nie ma problemu, by na Głównym uruchomić budkę z knyszą. - Ale nie ma mowy o tym, by otworzyć ją w holu głównym - zastrzegają od razu kolejarze. Miejsce dla tego typu lokali jest przy wejściu na dworzec od strony dawnej stacji benzynowej (między tunelem prowadzącym łączącym ul. Piłsudskiego z Suchą, a holem dworca). Na te lokale w ciągu najbliższego miesiąca mają być ogłoszone przetargi.