Różnic obyczajowych, o których przed Euro 2012 warto wiedzieć, jest więcej. Czesi mogą być zdezorientowani, kiedy powiemy do nich "szukaj". To w czeskim wulgarne określenie dotyczące seksu. Mogą więc nie zrozumieć naszych intencji.
Czasem warto też zrezygnować z niektórych tematów rozmów.
- Rosjanie nie przepadają za polityką. Szczególnie drażliwi są wobec tematów związanych z drugą wojną światową - przestrzega Joanna Górka-Przyjazna ze szkoły językowej Centrum Rosyjskie we Wrocławiu. - Dla nich niezrozumiałe mogą być polskie pretensje o np. zbrodnie stalinowskie. Wielu o tym nie wie, za to traktują wojnę z Niemcami jako swoje wielkie zwycięstwo. Mogą być urażeni, kiedy ktoś wypomni im ciemną stronę tamtych czasów - tłumaczy.
Zagraniczni goście mogą mieć też problemy, wynikające z różnic w przepisach. Czesi mogą zapomnieć o legalnym noszeniu i paleniu marihuany. Trawka u nas nie jest legalna, a policja nie zamierza wprowadzać taryfy ulgowej dla turystów. - Będziemy egzekwować nasze prawo - zapowiada Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji.
Południowi sąsiedzi nie powinni próbować kąpieli w Odrze. U siebie mogą bez problemu kąpać się w Wełtawie. U nas za kąpiel w Odrze grozi mandat.
Z kolei Grecy muszą się pilnować w restauracjach.
- W Grecji tradycją jest tłuczenie talerzy podczas imprez. To znak, że zabawa jest udana. Lepiej jednak, żeby nie bawili się aż tak dobrze we Wrocławiu - przyznaje Krystian Sakas, wrocławianin pochodzący z Grecji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?