Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polacy zaczęli robić interesy z Czechami dopiero w Unii

Alina Gierak, Paweł Pituch
Sylwia Puta-Świercz z Bogatyni  i Martin Puta z Hradka nad Nysą zakochali się w sobie podczas pracy obu miast nad projektem UE
Sylwia Puta-Świercz z Bogatyni i Martin Puta z Hradka nad Nysą zakochali się w sobie podczas pracy obu miast nad projektem UE Paweł Pituch
Z Czechami budujemy drogi i wydajemy mapy. Przyjaźń kwitnie dzięki dotacjom z Unii.

To, co dziesięć lat temu było nie do pomyślenia, teraz jest chlebem powszednim. Czesi sami pukają do polskich gmin, proponując im wspólne starania o unijne dotacje.

- To jeszcze nie miłość, ale wyraźne ocieplenie stosunków - przyznaje Jacek Jakubiec z Euroregionu Nysa, który z Czechami współpracuje od ponad 20 lat. - Dawniej była wyraźna dysproporcja pomiędzy stosunkami czesko-niemieckimi a czesko-polskimi - tłumaczy. - Czesi o wiele chętniej działali razem z sąsiadami z Zachodu. Teraz to się wyrównuje - dodaje Jakubiec.
Jego zdaniem zwyciężył czeski pragmatyzm. Skoro na współpracę przygraniczną Unia daje miliony euro, to trzeba je brać czym prędzej.

Potwierdza to Julian Golak, współtwórca Euroregionu Glacensis i Polsko-Czeskich Dni Kultury Chrześcijańskiej.
- Kiedyś trudno było namówić Czechów do wspólnych starań o budowę drogi czy zorganizowanie imprezy kulturalnej - wspomina Julian Golak. - Teraz nie ma dnia, by nie zgłaszały się do mnie czeskie gminy z prośbą, by poszukać im polskiego partnera. Samorządy razem piszą projekt o dotację, realizują go i od razu przygotowują kolejne wnioski.

W poprzednich latach dzięki wsparciu z UE m.in. zmodernizowano wspólnie z Czechami ulicę Mickiewicza w Szklarskiej Porębie, przebudowano trasę z Zieleńca do Mostowic, skanalizowano część Kudowy-Słone. Kowary zorganizowały zjazd saniami rogatymi, a Kudowa-Zdrój wydała mapę z Nachodem.

W latach 2004-2006 na projekty polsko-czeskie Unia przeznaczyła 18 mln euro. Nic dziwnego, że samorządy przygraniczne już nie mogły się doczekać kolejnej edycji programu. Unijny Intereg IIIA przewiduje na wspólne projekty w latach 2007-2013 aż 258 mln euro.
Jedni z pierwszych sięgnęli po pieniądze z tej puli samorządowcy zrzeszeni w Związku Gmin Karkonoskich. Utworzyli Karkonoski Korytarz Turystyczny "Transkarkonosze".
- Chodzi o wzajemne promowanie Dolnego Śląska i czeskiego regionu - mówi burmistrz Kowar Mirosław Górecki.
Korytarz tworzą gminy: Karpacz, Kowary, Lubawka, Mysłakowice, Podgórzyn oraz Mala Upa, Pec pod Snezkou, Spindleruv Mlyn, Vrchlabi, Zacler, Cerny Dul, Horni Marsov, Jilemnice.

Pieniądze otrzymały już: Karpacz, Kowary i Pec pod Snezkou. Na początek 260 tys. euro zostanie przeznaczonych na jednolite oznakowanie tych miast, ulic i atrakcji turystycznych.
- Wpisze pan w komórce nazwę polskiego lub czeskiego miasta i wyświetli się informacja o jego zabytkach - chwali projekt burmistrz Kowar.

Dofinansowanie otrzymają również Lubawka i Zacler. Razem położą sieć kanalizacyjną i zagospodarują odpady.
- To nieprawda, że będziemy składować czeskie śmieci - zastrzega zastępca burmistrza Lubawki Tadeusz Rycharski. - Wybudujemy razem z Czechami nowoczesną kompostownę i spalarnię. Sami nigdy nie zrealizowaliby tej inwestycji.

Pozostałe gminy czekają na rozstrzygnięcie konkursu. Bo w Kowarach razem z Czechami chcieliby odnowić korty tenisowe z możliwością przekształcania ich każdej zimy w lodowisko. Chcą także razem z Cernym Duluem wybudować muzeum górnictwa. Karpacz planuje zbudowanie szlaku górniczego. Zaprosił już czeskich partnerów do zwiedzania sztolni św. Barbary u podnóża Śnieżki.

Pomysłów na wspólne promowanie Karkonoszy mają znacznie więcej.
- Nareszcie jest normalnie - chwali południowych sąsiadów 45-letni Roman Wujda, zapalony wędrowiec, który pamięta czasy, gdy Śnieżkę rozdzielała granica. Dziś w schroniskach po drugiej stronie jest polskie menu.
Z Czechami zaprzyjaźnili się także na południowo-zachodniej granicy.
- Chcielibyśmy na styku granic postawić halę sportową dla polskiej i czeskiej młodzieży - opowiada Józef Sontowski, burmistrz Zawidowa.
Razem z Czechami z Habartic wierzy, że poprzez sport i kulturę uda się zbliżyć do siebie najmłodszą generację mieszkańców pogranicza. Temu służyć mają też międzyszkolne zawody unihokeja i budowa ścieżek rowerowych.

Trasy dla rowerzystów oraz modernizację dróg planują także Kudowa z Nachodem. Dostaną na ten cel z UE 2 miliony euro.
- Jesteśmy skazani na Czechów - twierdzi Julian Golak, który w 1990 roku organizował pierwsze Dni Polsko-Czeskiej Kultury Chrześcijańskiej. Wtedy był odbierany jako dziwak. Dziś jest cenionym ekspertem do spraw polsko-czeskiego pogranicza.
- Nie ma wątpliwości, że zadecydował interes, ale na początek dobre i to - uśmiecha się Julian Golak.

Sąsiedzka współpraca służy nie tylko gminom. Dwa lata temu podczas przygotowywania projektu unijnego poznali się Sylwia Świercz, radna z Bogatyni, i Martin Puta, starosta Hradka nad Nysą. Dziś są szczęśliwym małżeństwem.
- Tego w Interregu nie przewidziano - śmieją się.
Współpraca: PK

Na pogranicze
Program Polska-Czechy obejmuje regiony: jeleniogórsko-wałbrzyski, opolski, rybnicko-jastrzębski i bielsko-bialski.
Całkowity budżet Programu Operacyjnego Współpracy Transgranicznej Republika Czeska - Rzeczpospolita Polska na lata 2007-2013 wynosi 258.187.464 euro. To już druga edycja tego programu. Wspierane są z niego przede wszystkim projekty służące poprawie infrastruktury, współpracy gospodarczej i technologicznej, ochronie środowiska naturalnego, kontakty międzyludzkie i kulturalne oraz bezpieczeństwo.
Podobny program powstał do wspierania gmin polskiego i niemieckiego pogranicza. Całkowity budżet Programu Operacyjnego Współpracy Transgranicznej Polska - Saksonia 2007-2013 wynosi 123.660.000 euro, w tym 105.111.000 euro z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska