- Jeszcze nie jest to do końca postanowione, prowadzimy rozmowy z innymi szpitalami - ucina Jan Mularczyk, wicedyrektor ds. administracyjno-technicznych Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy Koszarowej. Pawilon pediatryczny znajduje się teraz w strukturze tej placówki, a nie jest już oddziałem zamiejscowym, jak się nazywał, istniejąc w ostatnim czasie przy al. Kasprowicza.
W nowym "Korczaku" (szpital przeniósł się wraz z patronem) zamiast 120 łóżek dla dzieci i 40 dla rodziców w wieloosobowych salach z toaletą na korytarzu jest 198 dla małych pacjentów i 70 dla opiekunów. Sale są maksymalnie trzyosobowe. Każda ma swoją łazienkę. - Już na pierwszy rzut oka widać, że to zupełnie inna jakość - mówi Agnieszka Maciejewska, mama 3-letniego Jeremiego, który leży na obserwacji na oddziale ogólnopediatrycznym, bo wymiotuje i jest odwodniony. Został przyjęty do starego "Korczaka".
- Musiałam go wtachać na czwarte piętro bez windy. Tamten budynek w środku sprawia przygnębiające wrażenie - opowiada pani Agnieszka. Cieszy się, że zamiast pod łóżkiem lub na krześle przy łóżku syna - jak słyszała, że bywało przy pełnym obłożeniu oddziału przy al. Kasprowicza - będzie mogła spać na składanym łóżku. Pierwsza doba pobytu rodzica kosztuje 21 złotych, kolejne - 18 zł. - Narodowy Fundusz Zdrowia nam tego nie finansuje - rozkłada ręce Janusz Jerzak, dyrektor szpitala. - Ale słyszałem, że trwają prace, by zaczął to robić.
Niestety, rodzice nie mogą liczyć na parking na terenie szpitala.Muszą szukać miejsca dla samochodu na ulicy.
W nowym pawilonie całe wyposażenie: od łóżek (część z Czech, część z Izraela) przez inkubatory do specjalistycznej aparatury jest świeżo kupione w przetargach za ponad 20 miliony złotych. Z budynku do budynku trzeba było przewieźć 40 dzieci: w wieku od miesiąca do 17 lat. - Pacjenci w najcięższym stanie: dwa noworodki i dwoje dzieci z oddziału reanimacyjnego przewieźliśmy karetkami. Reszta pojechała z mamą lub tatą busem - informuje doktor Krystyna Kańska, dotychczasowa szefowa oddziału pediatrycznego przy Kasprowicza.
Dyrekcja zamierza przenieść przed nowy pawilon rzeźbę Macierzyństwo, która stoi przed starym "Korczakiem".
Stary budynek przy al. Kasprowicza urząd marszałkowski wystawi na sprzedaż za 18 mln zł. Przetarg może już pojawić się po wakacjach. - To piękna nieruchomość otoczona parkiem. W budynku zostaną siostry franciszkanki, bo do nich należy jego część. Dlatego chcielibyśmy, żeby nowy właściciel uszanował to sąsiedztwo - zapowiada Iwona Dyszkiewicz-Najda, dyrektor wydziału mienia wojewódzkiego w urzędzie marszałkowskim. - My widzielibyśmy tam ekskluzywny dom spokojnej jesieni życia w połączeniu np. z prywatną przychodnią - zaznacza pani dyrektor.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?