Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

My się Turowa nie boimy

Michał Lizak
Mariusz Karol
Mariusz Karol Wojtek Wilczyński
Rozmowa z trenerem Polpharmy Starogard Gdański, Mariuszem Karolem.

Kto Pana zdaniem jest faworytem piątkowego spotkania Polpharmy z PGE Turowem?

Szczerze mówiąc, to nie wiem, czy w tym pojedynku w ogóle jest faworyt. Miejsce w tabeli pokazuje, że szanse są równe - po 50 procent.

A ta pozycja oddaje potencjał i możliwości obu zespołów?

Absolutnie tak - za nami już prawie jedna trzecia sezonu i sytuacja w tabeli jest najlepszym obrazem możliwości klubów. Oczywiście przy założeniu, że bierzemy pod uwagę różną liczbę rozegranych spotkań.

Co może okazać się kluczem do zwycięstwa Pana zespołu?

Realizacja planu, jaki założyliśmy sobie na to spotkanie. Rozpracowaliśmy grę Turowa, nie sądzę, by byli w stanie nas czymkolwiek zaskoczyć. Proszę mnie jednak nie pytać o szczegóły - pokażemy to dopiero podczas meczu.

Zapytam więc inaczej - czego najbardziej się obawiacie?

Nie obawiamy się niczego, co nie oznacza, że w Turowie nie ma graczy, którzy mogą zaskoczyć. Tak naprawdę jest jeden taki zawodnik - to Donald Copeland. Tacy koszykarze jak właśnie Copeland, David Logan czy wcześniej w Śląsku Lynn Greer, jak złapią swój rytm, mogą być niemal nie do zatrzymania. I to jest problem. Ale wierzę, że moi specjaliści od defensywy jednak sobie z tym poradzą.

Faktem jest, że PGE Turów ma dużo dłuższą ławkę rezerwowych. Czy to może być kluczowe?

Czy to takie oczywiste? Ja mam 10 równych graczy. To ilu ma Turów? Piętnastkę? Jeśli tak jest, to mogę im tylko pogratulować.
Polpharma od kilku sezonów była uznawana za solidnego średniaka, w poprzednich rozgrywkach spadła z ligi i musiała kupować dziką kartę. W tym roku na dobre usadowiliście się w czołówce. Skąd taka zmiana?

Budżet klubu się nie zmienił, hala jest ta sama, ale zmienili się - i to w komplecie - wszyscy ludzie. Jest nowy prezes, trener, całkiem nowa ekipa zawodników. I moim zdaniem to jest odpowiedź na to pytanie.

Czy Polpharmę rzeczywiście stać na walkę o medale?

To złożony problem. Bo my nie tylko nie mamy takich pieniędzy, jak inne zespoły, ale nie mamy także dobrej prasy.

A to takie istotne?

Oczywiście. I nie chodzi mi tu o krytykę. Dla wszystkich jest jasne, że Turów czy Prokom to faworyci do tytułu. Całe wakacje mówiło się, że Anwil się zbroi i chce walczyć o medale czy finał. Aspiracje ma Energa Czarni - tak się powszechnie twierdzi. I dotyczy to nie tylko kibiców, ale też dziennikarzy, sędziów, szefów innych klubów. I w takiej sytuacji zaczynają w to wierzyć także sami gracze. Zespołowi, który nie jest traktowany poważnie, trudno grać poważną koszykówkę, o poważne cele. A my? W tym sezonie przede wszystkim chcemy podchodzić spokojnie do każdego kolejnego meczu i zobaczymy, co z tego wyjdzie.

A Pana gracze wierzą, że stać ich np. na finał?

To, w co wierzę ja i mój zespół, zostaje tylko w naszej szatni. I niech tak zostanie.

Rok temu Turów sięgnął po Davida Logana z Polpharmy, tego lata po Donalda Copelanda. Kto może być łakomym kąskiem za rok?

Ja chciałbym, żeby wszyscy moi gracze mieli wysokie notowania i nie mieli problemów z podpisaniem nowych kontraktów. By zrobili postęp i praca sama ich szukała. Mamy jednak kilka gwiazd i sądzę, że po sezonie będą oni łakomym kąskiem dla wszystkich - nie tylko w Polsce.

Zna Pan już potencjał PGE Turowa Zgorzelc i Asseco Prokomu Sopot. Który z tych zespołów jest, Pana zdaniem, silniejszy i ma większe szanse na tytuł?

Nie wiem, jak się będą prezentować w maju, czy w drużynach będą zmiany. Ale gdyby finał rozgrywany byłby dziś, murowanym faworytem byłby Turów.

9. kolejka PLK

Piątek (7.11):
Polpharma Starogard Gd. - PGE Turów Zgorzelec (godz. 18),
Sokołów Znicz Jarosław - Energa Czarni Słupsk,
Atlas Stal Ostrów - Sportino Inowrocław.

Sobota (8.11):
Victoria Górnik Wałbrzych - Bank BPS Basket Kwidzyn (hala w Świebodzicach, godz. 17),
Kotwica Kołobrzeg - Asseco Prokom Sopot,
Polonia Warszawa - PBG Basket Poznań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska