Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto nie lubi Dutkiewicza?

Paweł Majcher, redaktor naczelny Radia Wrocław i Radia RAM
Paweł Majcher
Paweł Majcher Paweł Relikowski
Wrocławiowi potrzeba silnej opozycji, a nie grupy klakierów w Radzie Miejskiej.

"Nie chcę klubu w Lidze Mistrzów, gdy nie będę miał jak dojechać do szkoły dziecka, sklepu czy domu. Ja nie chcę Expo w mieście, w którym nie wiadomo, gdzie można odpocząć. Wrocław potrzebuje najpierw dobrego gospodarza, a nie marzyciela. Czy to oznacza, że Rafał Dutkiewicz musi odejść? Szanuję demokrację i zostawiam ten wybór wrocławianom". Artykułem Arkadiusza Franasa sprowokowaliśmy wrocławian do dyskusji. O Wrocławiu i modelu władzy obowiązującym dotąd w stolicy Dolnego Śląska. Dzisiaj głos Pawła Majchra, redaktora naczelnego Radia Wrocław i Radia RAM.

Prezydent Rafał Dutkiewicz jest zagrożeniem dla istniejących partii politycznych. Tylko tym można wytłumaczyć nieuzasadnioną burzę wokół jego aspiracji. Nie zgadzam się, że ambicje polityczne prezydenta szkodzą miastu. Miastu szkodzi, od 6 lat, przede wszystkim brak wiarygodnej i prawdziwej opozycji. Miastu nie jest potrzebna tak jak teraz grupa klakierów w Radzie Miejskiej, ale grupa ludzi, która naprawdę chce kontrolować działania prezydenta.

Zamiar sprawdzania kart kredytowych prezydenta jest śmieszny i populistyczny. Już to zresztą przerabialiśmy, gdy prezydentem Warszawy została Hanna Gronkiewicz-Waltz. Wówczas również przeprowadzono kontrole kart i okazało się, że poprzednik Lech Kaczyński powinien gości zapraszać do "fast foodów" a nie restauracji. Teraz pewnie będzie podobnie, najważniejsze, żeby "lud to kupił".

Ale tym razem mam nadzieję, że ludzie tego nie kupią. Inna sprawa, że w Polsce wydatki na reprezentację sprawdza się tylko wówczas, gdy się chce kogoś zdyskredytować. Nie ma, niestety, mechanizmów, które powodują automatyczną kontrolę wydatków przez radnych.
Panie i panowie politycy, zamiast skupiać się na kartach kredytowych, proponuję zająć się sprawami, o których pisał Arkadiusz Franas rozpoczynając tę dyskusję, czyli spadającymi na chodniki gzymsami czy zakorkowanymi ulicami.

A może zająć się kolejnymi miejskimi spółkami i ich radami nadzorczymi. No tak. Głupio jest krytykować to, co się samemu uchwaliło, a w radach nadzorczych znajdzie się wielu partyjnych kolegów, dla których często są to synekury. Szef dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej Jacek Protasiewicz mówi natomiast po posiedzeniu zarządu partii, że PO zostaje w koalicji, ale radni będą się teraz baczniej przyglądać pracy prezydenta. A do tej pory co robili? Nie wybraliśmy Rady Miejskiej po to, żeby wiecznie klaskała prezydentowi i śpiewała w chórze w święto Wrocławia.
Zaskakuje mnie krytyka prezydenta Dutkiewicz za zaangażowanie się w politykę. Zwłaszcza że krytykują ci, którzy sami jeszcze niedawno pracowali w urzędzie miejskim. Bogdan Zdrojewski, Jacek Protasiewicz, Stanisław Huskowski, Sławomir Piechota, Władysław Sidorowicz z PO czy Dawid Jackiewicz z PiS byli dyrektorami, wiceprezydentami czy prezydentami Wrocławia.

Teraz są posłami lub senatorami i na pewno politykami. A wówczas byli bezpartyjnymi fachowcami pracującymi w urzędzie i w dniu wyborów zostali politykami? Bez żartów. "Wybraliśmy prezydenta bezpartyjnego, dlatego nie powinien w trakcie kadencji uprawiać polityki" - mówią oponenci Dutkiewicza. Tylko dlaczego ci sami politycy w trakcie kadencji odchodzili z jednej partii i przechodzili do drugiej i nie przyszło im do głowy, żeby rezygnować z mandatów?

Wielu polityków przechodziło z polityki lokalnej do krajowej, a stanowiska w samorządzie były dla nich trampoliną do parlamentu. Nie widzę w tym nic złego, dlatego nie rozumiem, dlaczego mamy zabraniać tego Rafałowi Dutkiewiczowi. Polska jest wolnym krajem, a działalność w stowarzyszeniach czy partiach politycznych, na szczęście, nie jest zabroniona.

Czy gdyby prezydent wstąpił do PO, bo był do tego wielokrotnie namawiany, to nadal byłby świetnym, nieskazitelnym prezydentem? Czy teraz korki w mieście są większe niż były przed dwoma laty? Czy gzymsy częściej spadają? Nie. Ale Rafał Dutkiewicz tworzy konkurencję dla obecnie istniejących partii politycznych. Dopiero teraz radni może zaczną zajmować się tym, czym powinni, czyli kontrolą prezydenta. Na razie jednak więcej o tym mówią niż robią, a wszystkie działania radnych są pozorowane.

Brakuje również kandydatów na stanowisko prezydenta Wrocławia, którzy przedstawią alternatywną wizję rozwoju miasta. Na razie zarówno politycy PO, jak i PiS czy SLD robią wszystko, żeby kandydata nie wybrać. Prawda może być bowiem bardzo bolesna. Wrocławscy politycy nie są w stanie wykreować nowej wizji rozwoju i zarządzania miasta, dlatego zajmują się jałową dyskusją na zastępcze tematy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska