- Piech pokazał się z bardzo dobrej strony w ekstraklasie. To nie był przypadek, grał na równym poziomie, strzelał bramki, wypracowywał sytuacje - stwierdził Juskowiak, który nie rozumie niektórych powołań Franciszka Smudy do szerokiej kadry na Euro 2012.
- Paweł Brożek w ostatnim półroczu grał bardzo mało. Artur Sobiech trochę więcej, ale nie na tyle i nie na takim poziomie, żeby powiedzieć, że jest on konkurentem do gry w ataku dla Lewandowskiego. Jest jeszcze Michał Kucharczyk, którego trener Smuda wyczarował w ostatnim czasie. Mówić, że ten piłkarz błyszczał w ekstraklasie, to bardzo "dyplomatyczne". Raczej grał słabo i bardzo często był zmieniany, nawet w przerwach meczów. Trudno oczekiwać, że na poziomie reprezentacji coś pokaże - powiedział były reprezentant kraju.
Trener Smuda powołanie dla Kucharczyka tłumaczył m.in. tym, że zawodnik Legii może grać zarówno w ataku, jak i w obronie.
- Wydaje mi się, że to nie jest dobry pomysł, bo pomocników mamy wystarczająco dużo i to na niezłym poziomie. A jako środkowy napastnik Kucharczyk nie jest zawodnikiem nawet klasy Arkadiusza Piecha - dodał "Jusko".
Niepodważalnym numerem jeden wśród napastników reprezentacji jest Lewandowski, który ma za sobą znakomity sezon. We wszystkich rozgrywkach zdobył 30 goli i zdobył z Borussią Dortmund mistrzostwo oraz Puchar Niemiec.
- To zawodnik europejskiej klasy. Na ten moment wyżej cenię chyba tylko Radomera Falcao z Atletico Madryt, który ma za sobą znakomity sezon w Lidze Europy. Natomiast z pozostałymi Robert śmiało może konkurować i wcale mnie nie dziwi zainteresowanie nim takiego klubu, jak Manchester United - zakończył Juskowiak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
