42-latek był zaopatrzony w brzeszczot, a kłódki chciał sprzedać na złom. W momencie, gdy zbliżyła się do niego straż miejska, wrzucił prawie cały swój łup do rzeki.
Został ukarany mandatem w wysokości 100 zł. Mężczyzna wylegitymował się, ale okazało się, że nie jest nigdzie zameldowany. Wyciągnął więc pieniądze i zapłacił mandat na miejscu.
Ile kłódek udało mu się odciąć? Nie wiadomo. Strażnicy znaleźli przy nim cztery kłódki, ale mężcyzna nie chciał odpowiedzieć, ile na widok patrolu wrzucił do Odry.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?