Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sky Tower ze wstążką (WASZE ZDJĘCIA)

Przemysław Wronecki, MAT
Sky Tower nocą, widok z ul. Litewskiej (8. piętro)
Sky Tower nocą, widok z ul. Litewskiej (8. piętro) fot. Marcin Pawlak
Za nami otwarcie najlepiej widocznego budynku we Wrocławiu. Z tej okazji na Sky Tower wisi już czerwona wstążka z kokardą, którą widać niemal z całego miasta. No właśnie, czy na pewno z całego? Tuż przed otwarciem zapraszamy Państwa do zabawy. Skąd widać owinięty wstążką Sky Tower? Przesyłajcie do nas zdjęcia na adres [email protected]. Będziemy je publikować na pierwszych miejscach w naszej galerii przy tekście. Można już oglądać pierwsze zdjęcia naszych internautów.

212 metrów - tak wysoko wyrósł wieżowiec Sky Tower, nowy symbol Wrocławia. Kolos stoi przy ulicy Powstańców Śląskich. Inwestycja wystartowała w 2007 roku. Wtedy też został wyburzony Poltegor, do tego czasu najwyższy budynek stolicy Dolnego Śląska (mierzył ok. 90 metrów). Wcześniejszy symbol miasta pożegnano z klasą. Wiosną 2007 roku na dachu zorganizowano koncert zespołu IRA, a później przystąpiono do prac rozbiórkowych.

Na miejscu peerelowskiego biurowca powoli zaczął wyrastać Sky Tower. Najpierw jednak prace poszły... w dół. Trzeba było bowiem wykopać wielką dziurę na fundamenty. Budowa została schowana za płotem. Ale ten co chwila był wyginany przez ciekawskich wrocławian, którzy dzień w dzień przyjeżdżali, by podglądać postęp prac.
Na to, aby budowa wyrosła ponad mur, musieli jednak nieco poczekać. W listopadzie 2008 roku, ze względu na ogólnoświatowy kryzys gospodarczy, inwestycja stanęła. Z powrotem ruszyła w 2009 roku. I od tego czasu już bez zahamowań wieżowiec piął się w górę.

W styczniu 2011 przekroczył magiczną wysokość 100 m. W maju było już prawie 160 metrów wysokości, a już w sierpniu padł rekord: przekroczono 200 metrów. We wrześniu Leszek Czarnecki, wrocławski multimilioner i inwestor Sky Tower, na szczycie zawiesił symboliczną wiechę. Wtedy też wieżowiec osiągnął docelową wysokość 212 metrów.
We Wrocławiu (i nie tylko) rozpoczął się prawdziwy szał. Na Sky Tower, które wciąż przecież było placem budowy, chciało wejść mnóstwo osób.

- Chętni dzwonią na okrągło. Studenci architektury, szkoły, zwykli wrocławianie - mówił wtedy Wojciech Sury, rzecznik prasowy Sky Tower. - Ale Sky Tower to plac budowy, dlatego w większości przypadków nie wyrażamy zgody na wejście na szczyt ze względów bezpieczeństwa.
Jednak kilka osób miało szczęście. I tak, na szczycie wieżowca jeden z przyszłych lokatorów zjadł uroczystą kolację z wybranką swego serca, a wieczór umilał im kwartet smyczkowy. Na wysokości 212 metrów doszło też dwa razy do zaręczyn. Na dachu zagrał także amatorski zespół złożony z 40-letnich prawników, którzy muzykują ze sobą od czasu studiów. Weszły tam też dwie kilkudziesięcioosobowe grupy Czytelników "Gazety Wrocławskiej".

W tym czasie powoli kończono prace przy montażu szklanej elewacji. Ten zakres robót zakończono pod koniec marca tego roku. W ostatnim etapie pomagał... helikopter. Maszyna dostarczała metalowe elementy na szczyt budynku. Gdy zakończono je instalować, budynek od zewnątrz był już zakończony.

Budowa Sky Tower pochłonęła mnóstwo ton betonu. Tyle materiału pozwoliłoby postawić, uwaga, 2 tysiące domków jednorodzinnych. Można też zobrazować to w ten sposób, że zużyto tyle betonu, że można bym nim zatopić... plac Solny.
Sky Tower zostanie oddany do użytku na przełomie roku. Wtedy też wprowadzą się do niego pierwsi lokatorzy. Ale i każdy chętny będzie mógł wjechać na prawie samą górę kolosa, na wysokości 200 m zaplanowano bowiem punkt widokowy.
Budowa Sky Tower kosztowała ponad miliard złotych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sky Tower ze wstążką (WASZE ZDJĘCIA) - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska