Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed godłem patriota zawsze bez czapki

Jerzy Wójcik
Instruktorowi czapka z daszkiem wystarczyła do oceny czyjegoś patriotyzmu
Instruktorowi czapka z daszkiem wystarczyła do oceny czyjegoś patriotyzmu Tomasz Hołod
Bezrobotny nie skończył kursu we Wrocławiu, bo z powodu choroby nosi czapkę z daszkiem.

Nic nie zwalnia z szacunku dla białego orła w koronie na czerwonym tle. Każdy, stojąc przed polskim godłem, musi zdjąć czapkę. Tak uważają pracownicy wrocławskiego ośrodka szkoleniowego podległego Ministerstwu Gospodarki.

Przekonał się o tym Marcin Ciesielski z Brzegu Dolnego, który miał kilka dni temu rozpocząć kurs na operatora koparek i ładowarek. Na zajęcia w Centralnym Ośrodku Szkolenia Maszynistów przy ul. Orzechowej we Wrocławiu przysłał go urząd pracy.

Ale mężczyzna zdążył wziąć udział tylko w pierwszych zajęciach. Instruktor wyprosił go z sali, bo nie mógł zaakceptować czapki z daszkiem, którą młody człowiek miał na głowie.
- Zwrócono mi uwagę, że w sali wisi godło narodowe i nie przystoi siedzieć przy nim w czapce - opowiada Ciesielski. - Wytłumaczyłem więc, że od kilku lat leczę się dermatologicznie i jedynie czapka pozwala mi czuć się komfortowo - dodaje.

Tłumaczenie nie pomogło. Ciesielski trafił do kierownika działu szkoleń i dyrektora ośrodka.
- Też nie chcieli słuchać argumentów - rozkłada ręce mężczyzna, któremu nie pozwolono uczestniczyć w kursie.
- Od kursantów wymagamy przestrzegania podstawowych zasad dobrego wychowania - twierdzi Andrzej Kuśmierek, dyrektor ośrodka. - Ten człowiek ma swoje spojrzenie na życie i patriotyzm, a my oprócz szkolenia powinniśmy także wychowywać - podkreśla.

Przyznaje jednak, że w regulaminie szkoleń nie ma ani słowa o zakazie noszenia podczas zajęć czapki.
Takich zapisów nie ma z resztą także nigdzie indziej.
- Żaden przepis nie określa wprost, że należy zdjąć czapkę, gdy na ścianie wisi godło, to delikatna sprawa - twierdzi dr Jacek Przygodzki, prawnik z Uniwersytetu Wrocławskiego.

Zaskoczenia nie kryje też urząd pracy, który wysłał Ciesielskiego na szkolenie.
- Wszyscy w urzędzie jesteśmy zdumieni takimi zwyczajami - twierdzi Jerzy Aniko, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Wołowie. Wysłał już do ośrodka przy Orzechowej pismo z prośbą o wyjaśnienie sprawy.
Interweniować będzie także Ministerstwo Gospodarki, któremu podlega ośrodek.
Lech Janerka, wrocławski muzyk znany z tego, że często występuje w czapce, komentuje krótko:
- Takie traktowanie problemu to za daleko posunięty patriotyzm. Patriotyzm rodem z lat minionych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Przed godłem patriota zawsze bez czapki - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska