Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stop Tower, czyli największa w mieście inwestycja wstrzymana

Marcin Torz
Tak miał wyglądać Sky Tower
Tak miał wyglądać Sky Tower Wizualizacja inwestora
Budowa Sky Tower przestała się opłacać. Nowy symbol Wrocławia szybko nie powstanie.

Fachowcy od rynku nieruchomości spodziewali się tej decyzji od kilku tygodni. W poniedziałek wrocławski milioner Leszek Czarnecki oficjalnie ogłosił, że wstrzymuje budowę ponad 200-metrowego wieżowca Sky Tower przy ul. Powstańców Śląskich we Wrocławiu. Wcześniej za 119 mln zł sam kupił cały powstający budynek od swojej spółki LC Corp. Spłaci też 170 mln zł jego zobowiązań.
Chodzi m.in. o to, by losy drapacza chmur nie obniżały cen akcji LC Corp. Tylko w piątek, gdy pojawiły się pierwsze informacje o wstrzymaniu budowy, spadły one o osiem procent. W poniedziałek ich cena zaczęła już rosnąć.

A miało być tak pięknie. By wybudować Sky Tower, Leszek Czarnecki kupił, a następnie wyburzył inny symbol Wrocławia, Poltegor - największy do niedawna budynek w mieście. Wtedy zapewniał jednak, że nowego drapacza chmur będą nam zazdrościć wszyscy - miał być najwyższym budynkiem mieszkalnym w Polsce. Dziś mówi już, że wysokość może być jednak mniejsza.

Kiedy na początku kwietnia budowa startowała, zapewniano, że wieża będzie gotowa w 2011 r.
- To będzie znak nowych czasów dla Wrocławia. Dlatego rzeźba Salvadora Dalego, która stanie przed drzwiami Sky Tower, nazywa się Profil Czasu - mówił wtedy Czarnecki. Rzeźba tymczasowo stanęła w holu Arkad Wrocławskich, innej inwestycji milionera. I postoi tam dłużej niż zakładano. Bo czas stał się przekleństwem kolosa.
Najpierw okazało się, że wieżowiec nie powstanie w 2011 r., ale pod koniec 2012 r. Teraz wiadomo, że doczekamy się go nie wcześniej niż w połowie 2013 r.
A przecież projektowi wróżono wielkie powodzenie.
- Z jednej strony ulica Wielka, z drugiej Gwiaździsta, z trzeciej Szczęśliwa, a niedaleko Trwała. Niech to sąsiedztwo będzie dla budynku znaczące - mówił w kwietniu tego roku, podczas wmurowywania kamienia węgielnego, prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz.

Budowie towarzyszyły też plotki. Mówiło się, że w Sky Tower, na ostatnim piętrze, w najdroższym apartamencie, może mieszkać amerykańska piosenkarka pop Britney Spears, a kolejni znani chętni będą dobijać się tu drzwiami i oknami.
Teraz Czarnecki przyznaje, że ostatnio mało kto decydował się na zakup apartamentu w jego wymarzonym wieżowcu. Zapewnia jednak, że prędzej czy później drapacz chmur powstanie.
- Jego budowę traktuję ambicjonalnie, ale biznes musi się opłacać - mówi.

Wielkie liczby
Sky Tower miał mieć 55 pięter, czyli ponad 250 metrów wysokości. Jego budowa miała kosztować około miliarda złotych. Oprócz mieszkań, biur i sklepów, miały tam powstać baseny, zimowe ogrody, a nawet przedszkole dla małych mieszkańców wieżowca. Do budowy wieży miano użyć 30 tysięcy ton zbrojonej stali i 70 tys. mkw. szkła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska